Kolie na marmurze
Hej Kochani :)
To już ostatni post w listopadzie. Jutro zaczynamy meteorologiczną zimę.
Tymczasem pokazuję Wam mani powstałe na potrzeby projektu u Asiulcowej. To już połowa - ależ ten czas gna... Za miesiąc będzie już po świętach i będziemy malować sylwestrowe manicure...To już ostatni post w listopadzie. Jutro zaczynamy meteorologiczną zimę.
Oj, ile ja dumałam co tu zrobić… Problemy osobiste, o których pisałam w ostatnim poście kompletnie wyłączyły moją kreatywność. Mani wiec jest – cóż – byle jakie…
Z biżuteryjnym zdobieniem z wiadomych powodów przychodzę spóźniona. Postawiłam tu na przepych i bogactwo.
Większość produktów, jakie użyłam do manicure to Lovely. Zarówno odżywka, top, jak również czerń i morski turkus.
Postawiłam tym razem na (wątpliwej urody) marmurki. Te robiłam za pomocą farbek akrylowych – szarej oraz czarnej. Malowałam nieregularne linie i częściowo rozmywałam wodą. To już chyba czwarta metoda robienia marmurka, jaką opisuję na blogu. Dla mnie najlepsza i najszybsza ;)
To, co błyszczy to opalizujące cyrkonie o różnych kształtach i rozmiarach - te wtapiałam w grubszą warstwę matujacego topu.
To, co błyszczy to opalizujące cyrkonie o różnych kształtach i rozmiarach - te wtapiałam w grubszą warstwę matujacego topu.
Na paznokciu serdecznym widzicie je ułożone w kształt kolii - pazurek jest częściowo czarny, częściowo marmurkowy – nie używałam szablonów, cześć paznokcia po prostu zamalowałam, a paznokieć serdeczny to łańcuszek z okrągłych cyrkonii. Całe mani wykończone jest matowo. A pazury to już chyba czas najwyższy skrócić :p
Użyłam
- Lovely nail growth
- Lovely Gloss Like Gel 402
- Lovely Classic 34
- Farbki akrylowe Madisi
- Opalizujące cyrkonie
- Lovely top matte
- pędzelki
Muszę Wam się pochwalić – moje szczęście wróciło do domu! Ten tydzień w szpitalu wymęczył mnie i fizycznie i psychicznie… Cieszę się, że Kuba tą poważną i niebezpieczną chorobę przechodzi tak łagodnie (zdaje się, że dzięki mojej szybkiej reakcji i niesamowitemu wyczuciu pediatry), choć tak naprawdę jeszcze trzy tygodnie trzeba trzymać rękę na pulsie. Wiem jedno – teraz każdy ból głowy u syna będzie stawiał mnie ma baczność…
No tak, ale skoro już jest bezpieczniej i spokojniej, a dziecko jest w domu i czuje się dobrze, to wróciła kreatywność ;) Ze zdwojoną siłą. Teraz mam w głowie jeszcze trzy pomysły na biżuterię, a tu czas najwyższy brać się za śnieżynki i choinki :p
A Wy – co chcielibyście zobaczyć na blogu? Piszcie :)
Pozdrawiam
Żaneta
Jak zawsze sa piekne! A sposób z farbkami muszę wyprobowac:)
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana ❤️ Spróbuj koniecznie - jest mega prosty. No i zawsze można zmyć i poprawić ;)
UsuńPiękne! Jeśli to ma być mało kreatywne, to ja nie wiem jak będą wyglądać te zdobienia na które będziesz mieć czas i pomysł ;P U mnie na blogu jeszcze odrobinę jesiennie, ale już zaczynam powoli przestawiać się na zimowe zdobienia :)
OdpowiedzUsuńJa też :) Uwielbiam zimę na pazurkach ;) A pomysłów tyle, że pewnie na przyszli rok zostanie :p
UsuńSuper, że Twój syn już wrócił do domu - Oby najbliższe dni nie przyniosły nic niepokojącego!
OdpowiedzUsuńPaznokcie przepiękne! I tak samo jak w komentarzu wyżej napisała Nail Crazinesss jak to ma być mało kreatywne zdobienie to ja też nie wiem jak będzie wyglądać jakieś kreatywne! :D Dla mnie bomba! Sama chciałabym takie pazurki ponosić, ale niestety boję się odpadających cyrkonii - niestety przy mojej małej kruszynie to odpada :( PS. Chciałabym zobaczyć Twoje pozostałe pomysły na biżuteryjne zdobienia paznokci! :)
Dzięki Słonko 😘 Oj z pokazaniem pozostałych moze byc ciezko, bo juz chce malować zimę ;) Ale moze w tzw. Międzyczasie na fb i IG cos wrzucę. To prawda - przy maleństwie z takich ozdob lepiej zrezygnować. Ale powiem Ci, że top wodny rewelacyjnie zabezpiecza - nawet bulion. Przy jednym z mani musiałam na sile zdrapywać :(
UsuńKochana przepiekne zdobienie BlingBling ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochanie 😘 :p
UsuńPrzepiękne zdobienie! I love it :)
OdpowiedzUsuń😘😘😘
Usuńfajnie ze mlody wrocil do domu bardzo fajne mani
OdpowiedzUsuńOj tak... Od razu jestem spokojniejsza. Okropne doświadczenie miec dziecko w szpitalu... :(
UsuńDziekuje 😘
Jak zwykle przepiękne. :D Jak naszyjnik królowej. ;D
OdpowiedzUsuńHehe :)Dzięki Kochana :)
UsuńMistrzyni :)
OdpowiedzUsuńSą przepiękne! Jejku jak ja bym chciała umieć wymyślać takie cudowności - nieustannie zadziwiasz mnie swoją kreatywnością ♥ jesteś niesamowita!!!
OdpowiedzUsuń