Święta w kolorze khaki

Heloł Kochane :) 
Jak tam przed świętami? Bardzo zapracowane? Ja nie wiem w co ręce włożyć :p   
No to paznokcie wsadziłam w choinkę ;) 

A tak serio, to dzisiejsze mani przygotowałam rzecz jasna, na szósty już temat projektu Asiulcowej – Khaki.

Kolor ten najbardziej kojarzy mi się ze zdobieniami w stylu army i takie mani miałam zrobić. W ostatniej chwili zmieniłam koncepcję i stwierdziłam, że przecież idą święta :D

Nie żałuję… Przyznam się Wam, że to mani jest jednym z moich ulubionych, jakie zrobiłam w tym roku. Z resztą nie tylko dla mnie. Moi faceci w domu, niemal zabronili mi robić cokolwiek, dopóki tego zdobionka nie obfocę ;) Wcześniej to się nie zdarzało :p 

Szczerze mówiąc mani powstawało dosyć spontanicznie, bo w planach miałam zrobić na paznokciu serdecznym obu dłoni bombki, a na środkowym bożonarodzeniowe wianki.

Jednak po zrobieniu bombki ma prawej łapce, jak układałam cyrkonie, stwierdziłam, że środkowy paznokieć nie prezentuje się dobrze – za bardzo było naciapane. 

Paznokieć wiec zmyłam i pomalowałam po prostu lakierem, a wianek rozłożyłam na dwa paznokcie lewej łapki.

Średnio lubię takie rozwiązanie, gdzie wzór dzielony jest na kilka pazurków. Jednak tu gałązki układają się w zależności od ułożenia palców w wianek lub łańcuch ;)

Lakier, który widzicie na paznokciach to Miss Sporty. Powiem Wam, że czasem ciężko złapać różnicę między army, khaki, a oliwkowym kolorem. Ale myślę, że ten jest ok i spełnia to wymogi projektu Asiulcowej.

Znalazłam w necie takie zestawienie, wiec jak same widzicie różnica jest niewielka. 

źródło: Internet - klik

Użyłam dwóch warstw lakieru. Kryje jak widzicie fajnie :)
Najbardziej w tym mani podobają mi się gałązki i kokardki. Gałązki malowałam przy użyciu pędzelka Bqan wspomnianym lakierem i mam wrażenie, że wyglądają troszkę na trójwymiarowe  :p

Wyzwania namalowania gałązek lakierem podjęłam się po spontanicznym malowaniu na konkurs u Pana Lakiera na Instagramie :D I to też było jedną z przyczyn zmiany koncepcji khaki, z wojskowego mani na świąteczne. Świetnie maluje się lakierem choinkę :D Spróbujcie <3

Kokardki tworzyłam z… lakieru :D Czasem mam wrażenie że z lakierami nikt jeszcze nie wyczyniał takich akrobacji :p przynajmniej nie widziałam ;) Jak znacie podobnego szaleńca, dajcie mi znać koniecznie :) Ja takie cudowanie bardzo lubię :)

1. Pomalowałam stempel lakierem. 
2. Po wyschnięciu zdjęłam lakier.
3. Wycięłam „łezki”
4. Złożyłam je na pół układając na mokrym topie, a w środek przykleiłam cyrkonie. Pokazuję na kartce, bo tu nic nie rozprasza :p

Kokardki są trójwymiarowe, niestety niezbyt trwałe. Zaczęły pękać już następnego dnia :( tym bardziej, że niczym ich nie zabezpieczyłam. Patrzcie jak śmiesznie prezentują się z bliska:

By uzyskać kokardki w kolorze lakieru można pomalować metalowe lub akrylowe ozdoby do paznokci przed ich nałożeniem. Jest to na pewno bardziej trwałe rozwiązanie.
Paznokcie zdobione to zmatowiona biel od Essence. I na matowy top nakładałam ozdoby. 

Cyrkonie delikatnie zabezpieczyłam topem wodnym od Born Pretty. Jedyne, co odpadło po dwóch dniach to część dużego bulionu, którego miałam niewiele i tylko na bombce.  Z resztą ozdób jak zwykle miałam problem, by je ściągnąć ;)

Do zdobienia użyłam:

• Sally Hansen Complete Care
• Essence the gel 33 wild white ways
• Miss Sporty Gel Shine 6147
• Cyrkonie i bulion
• Pędzelek
• Topy: matujący Lovely, nabłyszczający Sally Hansen  Insta Dri i wodny (o którym zapomniałam na zdjęciu)

Jak Wam się podoba taka i interpretacja świątecznych ozdób?
Buziaki
Żaneta