Jesień zdobiona nitką

Hej :) 
Jak wiecie maluję wyłącznie klasycznymi lakierami. I udowadniam, że przy odpowiedniej dawce chęci, pracy oraz czasu - niemal każde zdobienie zrobione przy użyciu hybrydy, da się odtworzyć przy pomocy zwykłego lakieru.   

Pyłki wcierałam już 3 lata temu, potem były zdobienia 3D i inne stwory, jedyne czego nie udaje mi się podrobić, to zdobienia typu aquarelle, czyli mokre na mokre. Oczywiście, że się da, ale nie wychodzi to tak ładnie, jak na hybrydach. 

 ***

Mój pierwszy raz z nitką był już jakiś czas temu - wtedy zdobienie robiłam na wzornikach.
Użyłam wówczas lakierów Golden Rose - nałożyłam jedną grubszą warstwę czerni, pomalowałam końcówkę nitki bielą, ułożyłam ją na mokrym jeszcze wzorniku w kształt półkola i przeciagając zsunęłam nitkę z wzornika. Wszystko to trzeba robić bardzo szybko, a biały lakier musi być super napigmentowany. 

Po wyschnięciu pokrylam matującym topem i pokolorowałam neonowymi farbkami dodałam delikatne ornamenty i cyrkonie.

 ***

Tym razem ciut przekombinowałam z ozdabianiem tła, więc kompletnie nie widać tego, co jest tak naprawdę pod spodem. 

Wszystko robiłam bardzo podobnie, ale wiedząc, że zdobienie chcę zrobić na paznokciach - same wzorki robiłam na macie - na bezbarwnym lakierze. Cześć zrobiłam bielą GR, a część - lakierem do stempli Kads - wzorki są wtedy bielsze i lepiej napigmentowane. 

Wzorki które mi się podobały, ściągnęłam po wyschnięciu z maty, ułożyłam na pomalowanych wcześniej na czarno paznokciach. 

Bardzo spodobały mi się te dziurki - podejrzewam, że powstały przez pękające pęcherzyki powietrza, kiedy to warstwy lakieru bazowego i tego na nitce były dość grube ;) Całość zabezpieczyłam bezbarwnym lakierem. I tak jak poprzednio - pomalowałam matującym topem.
Pokolorowałam farbkami - tym razem nie użyłam neonów, a typowo jesiennych kolorów - czerwieni, pomarańczy, żółci i zieleni. 

A potem, to już popłynęłam :p Ornamencików końca nie widać, więc i samo zdobienie na nitkowe nie wygląda ;)

Ale mi finalnie się podoba i mam nadzieje,  ze Wam też :)

 
Przepiękny dyniowy lakier, który mam na pozostałych paznokciach to śliczny Ados, kupiony na wyprzedaży blogowej u Jagodowej (Ig - klik) za złotówkę! Krycie 2 warstwy. Nie smuży, nie bąbluje - jestem zachwycona, że te lakiery pojawiły się w ofercie Rossmanna! Kupiłam ostatnio dwa duochromy - cena za jeden - 8zł!

A tu ten ślicznotek w świetle dziennym :) 

Buziaki i do zobaczenia 😊