Dwa lata

Hej :)
Długo się zastanawiałam, czy wrzucać dzisiejsze mani. Wyszło mi nie do końca tak,  jakbym chciała…  

O ile paznokcie mały i serdeczny są w miarę ok , to pozostałe – dramat. Środkowy – nawalone jak na jarmarku, a na wskazującym źle rozmyty gradient :(
No, ale kto nie popełnia błędów niech pierwszy rzuci kamień ;) … 

Najważniejsze, to zdawać sobie z tych blędów sprawę :p

Dzisiejszy post wrzucam nie tylko dlatego, żeby pokazać własne gafy. Jest ono przede wszystkim manicure urodzinowym dla Totallynailed – klik, i to głównie mnie skłoniło, żeby zmieścić post na blogu. Jest swoistą pamiątką, a wiem, że lubicie wracać do postów Wam dedykowanym :)

Dottie, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! Spełnienia absolutnie wszystkich marzeń! I tych pazurkowych i nie tylko!

Tytuł jest przewrotny…

Nawiązuje do upływającego czasu, ale ma również inne znaczenie.

Po pierwsze - niebawem miną dwa lata, odkąd podjęłam współpracę z firmą Maga. Wiecie jak bardzo owocną – powstały wskutek niej nasze maleńkie dzieci – wspólne lakiery ;) klik
Ale dzisiejsze mani to również połączenie dwóch kolekcji letnich – 2017 i 2018.

Na serdecznym gradient fioletu z szarością, na serdecznym szarość z błękitem, środkowy to błękit i oliwka, wskazujący oliwka i szary (okropnie mi się je mieszało :( ), a kciuk, którego nie widać za bardzo, to ponownie szarość z fioletem.

Gradient jak zwykle wykonywałam gąbką do naczyń :p Wzorki to czarna farbka akrylowa – zaznaczone kontury i środki wypełnione rozwodnioną, tak by wyglądały na póltransparentne - takie trochę rajstopkowe ;)
Całość wykończona opalizującymi cyrkoniami.

Użyłam

• Maga Instant Protect
• Maga Diamond 0,10L,19L (2017),9L,20L (2018)
• Czarna farbka akrylowa
• Pędzelek Indigo 005
• Gabeczke do gradientu
• Top żelowy Maga
• Cyrkonie

Buziolki i do zobaczenia.