Snaily i Dora malują - TĘCZA

Cześć 🌈
Dziś nie będzie pięknego mani, dziś będzie tęczowo i będzie piękny makijaż :)
Czerwiec upłynął mi zdecydowanie za szybko i działo się w nim mega dużo. 

Na tyle, by nie zdążyć z komplecikiem stworzonym z Dorotą i właściwie o manicure zapomnieć …

Przyznaję się bez bicia – nawaliłam i się po prostu nie wyrobiłam. Dora makijaż miała gotowy już z tydzień temu. Ja miałam sklerozę…
Niemniej jednak jesteśmy :p

Za nami miesiąc społeczności LGBT, post wiec trochę będzie osobisty, pogadankowy, a przede wszystkim będzie hołdem dla tolerancji!

Tęczowy temat podrzuciła Dorota – cudowny temat! Obie jesteśmy mega tolerancyjne (błagam tylko – bez skojarzeń…) i mamy, mam wrażenie na TE tematy podobne poglądy.

Zawsze byłam pełna niezrozumienia dla homofobii. Nigdy nie obchodziło mnie kto, z kim, jak, po co i dlaczego… Chyba to po mnie widać, bo znam naprawdę wiele osób nieheteronormatywnych (co za okropne słowo!). Znam – właśnie – Wy też znacie, tylko o tym nie wiecie, serio! 

Polskie społeczeństwo jest okrutne. Przez naszą mentalność, politykę, często kościół (…) osoby takie pozostają niewidoczne. 
Osób bi- i homoseksualnych, ale również tych transgenderycznych spotkałam w swoim życiu multum. Mam wśród nich przyjaciół i bardzo dobrze mi z tym! Są szczerzy i można z nimi konie kraść! 

Mam w swoim CV również takie miejsce, gdzie tolerancja i empatia były ważniejsze  niż wykształcenie i uwierzcie mi - to była praca najlepsza na świecie, bo spotkałam najwspanialszych ludzi! I społeczeństwo LGBT oraz problemy ich dnia codziennego, to w tej pracy mały pikuś dla zrozumienia, jakie musiałam innym okazać... Poza tym nauczyłam się tam szczerze i otwarcie rozmawiać, co mega pomaga mi w obecnych relacjach z ludźmi. 

A tak wogóle, to powinnam mieszkać w Holandii, gdzie miałam okazję obserwować niezwykłą paradę równości, gdzie KAŻDA para trzymała się za ręce i wyglądało to wspaniale. Gdzie - jak nigdzie indziej, widziałam trzymających się za ręce staruszków u schyłku ich życia... U nas? W tym wieku?! Już nawet heteroseksualnym parom nie wypada! :(  

Wielokrotnie powtarzałam, że kocham ludzi. Wszystkich bez wyjątku. Nie obchodzi mnie ich orientacja, wiara, kolor skóry, IQ… Rodziliśmy się równi i równi umrzemy. Warto wspomnieć również, że niezależnie od pojemności portfela…

Nie powiem – kochajcie, bądźcie otwarci, bo każdy ma swoje poglądy, do których ma prawo. Błagam Was tylko o jedno – nie potępiajcie, nie szydźcie, nie wyśmiewajcie. Nie współczujcie (współczuć można tylko tym nietolerancyjnym) i nie oceniajcie… Każdy ma prawo do własnego szczęścia, na własną miarę skrojonego… 

A wracając do tęczowego kompleciku. Mi osobiście moje mani wcale się nie podoba. Ale dziś to nieistotne. Postawiłam tu na tęczowe gradienty i tęczowe kwiatuszki. O ile większość z gradientów robiło mi się bez problemu, to zieleń z żółtym to już horror. Z tęczy zabrałam kolejno czerwień, pomarańcz, żółty, zieleń, niebieski, fiolet . Dwie łapki zrobiłam w dwie różne strony. Kwiatuszki to oczywiście farbki akrylowe.

Tym razem wewnątrz kwiatuszków zamiast cyrkonii użyłam czegoś, co cyrkonie genialnie udaje, co jest od cyrkonii mniejsze, co nie odstaje, dzięki czemu jest trwalsze. Mowa to o małych opalizujących pieguskach firmy Maga - o jakże pasującej do dzisiejszego posta nazwie - Tęczowy Kryształek.

 Użyłam:

• Sally Hansen Complete Care
• Maga Diamond 10L (2017), 15Z, 1L,16L (2018),0
• ChiodoPRO 63 
• Miss Sporty gel shine 557 
• Farbki akrylowe Madisi (104,215,301,302,443,558)
• Gel Top Coat Maga
• Pędzelek
• Gąbeczkę do gradientu
• Paski do frencza
• Tęczowy Kryształek Maga

Początkowo tęczę miałam zrobić pastelową, ale patrząc na kolory jakie wykorzystała Dorota, zdecydowałam się na intensywniejsze odcienie. Właśnie – patrzcie tylko. Mi jest normalnie wstyd za zdobienie, bo makijaż Doroty jest absolutnie obłędny! 

Czego użyła Dora, możecie poczytać w poście na Jej Instagramie – klik! 

A skoro pościk jest wspólny to zerknijcie co na TEN temat myśli Dorota:
Kiedy usłyszałam, że czerwiec został ogłoszony oficjalnym pride month, od razu wiedziałam że nasz czerwcowy motyw przewodni nie może być inny. Wspieram środowisko LGBT i pierwszy raz mam okazję zrobić to też twarzą 😊 Jestem osobą bardzo tolerancyjną, a jedyne na czym mi zależy to ludzkie szczęście. I uważam, że nie wolno innym szczęścia zabraniać. Jestem świadoma tego, że makijażem rzeki nie zawrócę, ale może komuś otworzę oczy, może ktoś się zainteresuje, może ktoś zacznie czytać, myśleć nad własnymi poglądami… a osoby z LGBT przybiją mi wirtualną piąteczkę 😊

Jak Wam się podoba taki komplet? 
Pozdrawiamy Was serdecznie :*
Snaily i Dora ❤❤❤