Malinowe, fantazyjne kwiatuszki i historia pewnej odżywki



Hej :)
No nic na to nie poradzę że tak lubię farbki ;) Stoją na półce i kuszą ;) 

A, że w tym tygodniu tematem u Malinowej są kwiatki, to nie mogłam się oprzeć, żeby nie namalować ich sama :)


Pamiętacie moje One stroke level hard – klik? Wtedy pierwszy raz malowałam prawą i lewą ręka one stroke… Myślicie, że tym razem było łatwiej? Nic z tego! Chyba nigdy nie będę oburęczna i strasznie zazdroszczę osobom, które mają takie umiejętności :p



Myślałam nawet, żeby nagrać dla Was krótki filmik, jak maluję, ale zdałam dobie sprawę, że podczas malowania zmieniam ułożenie rąk – dla wygody :D Więc jeśli już miałabym nagrywać film malując one stroke - to na wzorniku – dajcie znać, czy chciałybyście zobaczyć? 



A tak wogóle, to strasznie żałuję, że nie mam w swojej wersji na telefon opcji relacjonowania na żywo na Instagramie :( 
Z chęcią bym się tam z Wami spotkała... 
Ba – relacja na żywo, to największe marzenie… Ja nawet nie mogę wrzucić 5-sekundowego filmiku na Insta story, a wgranie filmiku w normalny post udaje się za… 20 razem :( 
Taki mam sprzęt i potwornie nad tym ubolewam. Niestety – w najbliższym czasie nic na to nie poradzę – moja sytuacja finansowa jest teraz gorsza, niż wtedy, jak byłam studentką – życie…

No ale do rzeczy :)
Chciało mi się różu. Właśnie takiego ciemnego, malinowego. Padło na Magę, choć obiecałam sobie, że muszę wykorzystywać lakiery, których chce się już pozbyć... No nie wyszło – ciężko mi się Madze oprzeć :p 



Lakier pochodzi ze stałej kolekcji i opatrzony jest numerkiem 18. Jak wiecie - stała kolekcja lakierów nie jest już bezimienna, a lakier ten nosi nazwę Malinowa fantazja (nazwę nadała Dominika Ewelina Zielińska). Jest śliczny. Jak wszystkie :p Typowy dwuwarstwowiec. Nie smuży, nie bąbluje, wysycha ekspresowo. Pod kwiatuszkami natomiast widzicie czerń opatrzoną numerkiem 23.


Chciałabym jednak opowiedzieć Wam w tzw. „międzyczasie” pewną historię…
Powiem Wam, że przestraszyłam się bardzo, kiedy po pomalowaniu poszłam umyć łapki… Wycierając ręcznikiem ręce lakier – suchy już - zaczął odchodzić mi płatami!



Malowałam nim pierwszy raz, zastanawiałam się o co chodzi, bo wcześniej z innymi lakierami tej marki mi  się to nie zdarzyło… To, że współpracuje z firmą Maga Cosmetic Company nie ma kompletnie wpływu na moją opinię – pisałam już o tym - i gdyby było coś nie tak, to na pewno byście o tym wiedziały…

Szybko na szczęście zorientowałam się o co chodzi…



Kupiłam niedawno w Rosku odżywkę – Lovely Advanced fortifyer with Calcium & Vitamin C. Miałam już odzywki tej firmy, postanowiłam spróbować inną. Ta jest z wapniem i witaminą C. 


Zachowuje się ona jednak inaczej – po pewnym czasie płytka po nałożeniu tej odżywki robi się matowa. Odżywka więc w płytkę albo wsiąka albo odparowuje (?) O ile zbyt krótko ją używam, by ocenić jej skuteczność, to niestety, w przeciwieństwie do swoich sióstr kompletnie nie ma zastosowania jako baza – lakiery się na niej najzwyczajniej w świecie nie trzymają – spróbowałam z innymi lakierami – również dobrej marki. 


Polecam więc nakładanie tej odzywki solo, nie pod mani! Ot odkrywcze będzie to zdanie – BARDZO WAŻNE DLA TRWAŁOŚCI LAKIERU JEST TO, NA CO GO NAKŁADAMY :p

W rezultacie mani musiałam zmyć i zastosować pod lakier odżywkę Maga Instant Rebuild, którą sobie bardzo chwalę i, którą polecam (to już moja druga buteleczka).



Do wykonania mani użyłam:

  • Odżywkę Maga Instant Rebuild
  • Maga Diamond 23
  • Maga Diamond 18 Malinowa fantazja
  • Farbki akrylowe Madisi
  • Tusz kreślarski Kooh-i-noor czarny
  • Cyrkonie
  • Pędzelki do zdobień
  • Top Sally Hansen Diamond Flash


Kwiatuszki malowałam metodą one stroke. Dodałam do nich różowe łańcuszki, a środki kwiatuszków uzupełniłam bordowymi cyrkoniami. 


Pręciki w środku kwiatuszków malowałam tuszem kreślarskim – można nim uzyskać o wiele cieńsze linie - jest on świetnie napigmentowany, a ma konsystencję wody. Malowanie tuszem odkryłam miesiąc temu, kiedy to malując logo See Bloggers popsuł mi się rapitograf :( Niemniej jednak - polecam ;)


Jeśli chodzi o piękny - malinowy kolor lakieru, niestety aparat, jak zwykle zjadł tą barwę. Na wielu zdjęciach udaje on żywą czerwień, ale w rezultacie jest to piękny malinkowy róż, który mam nadzieję zobaczycie na niektórych fotkach.


Jemu kolorek też się spodobał :p 


Lakier kupicie dokładnie tu.
Możecie użyć kodu zniżkowego, dzięki czemu uzyskacie 10% zniżkę na wszystkie nieprzecenione produkty ze sklepu :)

Mam nadzieje, że moje kwiatuszkowe mani przypadło Wam do gustu :)
Buziaki i do zobaczenia :*
Żaneta 





Dziękuję firmie Maga Cosmetic Company 
 za możliwość testowania produktów. 




35 komentarzy:

  1. Cóż, moim zdaniem nawet na prawej dłoni zdobienie wyszło Ci idealnie ;-) Mi często zdarzało się malować zdobienie tylko na lewej dłoni, a prawą zostawić solo w kolorach pasujących do drugiej dłoni ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak kiedyś robiłam :) Ale zachciało mi się zmierzyć z czymś trudniejszym :p Dlatego też - dziękuję Ci bardzo :)

      Usuń
  2. Też nie mogę wgrać filmiku na Instastory, jak próbuję to mnie wywala z aplikacji :( Ale spróbuj może live na FB?
    A kwiatki cudne! I u Ciebie w sumie nie widać, że nie jesteś oburęczna, pięknie masz wyćwiczoną drugą dłoń, podziwiam! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo :) Masakra z tym wywalaniem z aplikacji :( Ale wiesz - live na FB idzie z prywatnego konta, ze strony się nie da - też o tym myślałam... Strasznie żałuję, ze stronka na FB nie daje możliwości relacjonowania na żywo :(

      Usuń
    2. Strona Sprawny.Marketing robi transmisje na żywo. Powinnaś mieć tę opcję, chociaż możliwe, że Facebook jeszcze jej akurat Tobie nie dał. Werterownia ma tę opcję na komputerze, a na telefonie to nie wiem, ale chyba nie.

      Usuń
    3. O proszę :) Ciekawe jak to działa... Muszę się temu przyjrzeć :) Dziękuję :*

      Usuń
  3. Uwielbiam kiedys one stroke i nawet mam ukończone szkolenie, ale dawno juz niczego nie malowalam, a same pedzelki i farbki poszly w zapomnienie :P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje dawne dzieje:
      https://zapodaj.net/913ab486dc3ec.png.html

      https://zapodaj.net/6f4be0455a55b.png.html

      Usuń
    2. Ojeju cudowne! Łap za pędzle i maluj!

      Usuń
  4. Chcialabym choc w 1/3 malowac tak jak ty, kwiatuszki wyszly cudnie. Ps a z tym odchodzeniem lakieru to niezly numer, tez bym sie zdziwiła i wystraszyła o co chodzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się przestraszyłam normalnie! Dziękuję :*

      Usuń
  5. O matko! IDEALNE ♥ moim zdaniem nie ma różnicy między prawą i lewą dłonią, obie wyglądają bosko ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do ideału im daleko :) Dzięki Kochana :D ♥

      Usuń
    2. Jakie daleko! Ideał już osiągnęłaś :)

      Usuń
  6. Co ty chcesz od drugiej ręki? Przecież wygląda tak samo fantastycznie jak pierwsza! :) Piękne kwiatki i śliczny róż :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Starałam się, żeby wyglądały tak samo ;) Tyle, że prawą łapkę malowałam godzinę a lewą 10 minut :D

      Usuń
  7. Te twoje kwiaty zapierają dech w piersiach, cudo!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie obie dłonie są genialnie wykonane! Te kwiatki jakoś niesamowicie przyciągają wzrok, może jakoś hipnotyzująco działają :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :D One takie hipnotajzing może bo się w Holandii kiedyś na kwiatuchy napatrzyłam :p

      Usuń
  9. Zdobienie piekne, kochana tez mialam taki przypadek jak uzywalam odzywki z Lovely ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kochana, no ta jest wyjątkowo wredna :p

      Usuń
  10. W ogóle nie widać, żeby na tej prawej dłoni coś było inaczej. :D A te takie "wsiąkające" odżywki faktycznie się nie nadają pod lakier, pewnie ma to coś wspólnego z tym, że nawilżają/natłuszczają paznokieć. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, być może, w sumie odżywka to nie baza ;) Dzięki Kochana :)

      Usuń
  11. aaaa i tez miałam tę odżywkę - nadziałam się na nią i też mi zlazło wszystko :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Wyszło absolutnie cudownie, idealnie, przepięknie! Jestem zachwycona. Kolor też jest super.
    Zwyczajnie maczasz pędzelek w tuszu kreślarskim? Jak czyścisz pędzelek? :)
    Ciekawy przypadek z odpadającym lakierem. :D Mnie sporadycznie zdarzało się, że po 7-10 dniach mani jakby podważało się z brzegów i to przez bezbarwny lakier Essence. Ale i tak bardzo go lubię. ;)
    A jaki masz pędzelek do one stroke? Ja próbowałam tej techniki tylko raz ze zbyt dużym pędzelkiem i wyszło mi średnio. :P
    ~Weronika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kochana :)
      Tak, pędzelek maczam w kropelce tuszu (przenoszę sobie na folijkę na którą wyciskam farbki). Czyszczę po prostu wodą.
      A pędzelek do one stroke mam zwyczajny, tani z jakiegoś zestawu, sztuczne włosie, ścięty lekko pod skosem, 3mm szerokości, tak spanachany, że aż wstyd pokazać :p

      Usuń
    2. Dzięki! W takim razie lecę kupić tusz kreślarski i zobaczymy. :D

      Usuń
  13. Ale piękne! W pierwszej chwili byłam pewna, że to naklejki :O

    OdpowiedzUsuń
  14. kwiatuszki piękne, ile bym dała za taką długą płytkę paznokci <3

    ps. masz co malować, zdobić itd. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Zapuszczaj - nie ma rzeczy niemożliwych ❤️

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz - dzięki temu wiem, że jesteście ze mną i razem tworzymy tego bloga! Jest to też dla mnie ogromna motywacja do pracy :) Komentarze proponujące obserwację za obserwację nie są mile widziane. Nie reklamuj się. Jeśli spodoba mi się u Ciebie - na pewno z Tobą zostanę....

Copyright © 2016 snaily , Blogger