Walentynkowe rajstopki

Hej :)  
Za trzy tygodnie Walentynki,  czas więc na jakieś zdobionka w tym klimacie. 
Gdzieś po drodze czają się przeróżne paznokciowe projekty, dlatego postaram się łączyć je z walentynkowymi pazurkami.
Dokładnie tak jest i tym razem.  

Swój projekt reaktywowała Lakierowniczka i na pierwszy rzut zaproponowała temat, obok którego nie mogłam przejść obojętnie.  No nie mogłam i już! :D
Nawet jakbym miała nie spać trzy doby, to RAJSTOPKI musiały się u mnie pojawić :p 

Tym razem postanowiłam połączyć je z romantycznym różem,  kwiatuszkami i sercami jak na "zakochane" mani przystało ;)

Rajstopki to oczywiście nic innego, jak bezbarwny lakier wymieszany z kilkoma kroplami czarnego. Na rajstopce nastemplowałam serduszka. Płytki nie będę Wam przedstawiać.  Korzystałam z niej drugi i chyba ostatni raz. Jest okropna, a serduszka musiałam poprawiać, a niektóre domalowywać sama... Jak znacie jakąś dobrą jakościowo płytkę, z maleńkimi serduszkami, to dajcie proszę znać :) 

Serduszka niestety trochę popłynęły mi pod matującym topem. Szczególnie na środkowym paznokciu. Próbowałam ratować i delikatnie zetrzeć smugi, ale niestety do końca się to nie udało ;)
Jako dodatkowy - a właściwie główny  element dekoracyjny - posłużyły mi kwiatuszki malowane farbkami akrylowymi. Rajstopki zostawiłam zmatowione, a lakier i kwiatuszki pokryłam żelowym topem. Piękny róż, to kryjący po dwóch warstwach Kiko Milano Quick Dry 841.

Nie mam pojęcia po co, ale w środkach kwiatuszków umieściłam, po zrobieniu części zdjęć, kryształki Crystal Pixie.

Stwierdziłam, że niezbyt mi się to jednak podoba. Nie zabezpieczyłam ich niczym, więc po jakimś czasie odpadły :p 

Ciekawe która wersja - z kryształkami czy bez - podoba Wam się bardziej?

Użyłam:

• Sally Hansen Naigrowth Mirracle
• Kiko Milano Quick Dry 841 
• Golden Rose Rich Color 35
• Golden Rose Color Expert Clear
• Farbki akrylowe i pędzelki
• Top Golden Rose Prodigy Gel
• Top matujący Lovely
• Kryształki Crystal Pixie

Ostatnio tak się rozpędziłam , że postów przez miesiąc opublikowałam niemal tyle, co przez ostatni kwartał ubiegłego roku :o Muszę trochę przystopować, bo ja jak zwykle ze skrajności w skrajność ;) Śledźcie mój Facebook - klik i Instagram - klik, bo część zdobień pojawia się tylko tam.

Pozdrawiam i do zobaczonka :)