Veil nails – hit czy kit?


Część Słonka :) 
Dziś szybki strzał – dość nowa metoda zdobienia, która pojawiła się w internetach.  
Ja po raz pierwszy usłyszałam o niej od Madzi.M z My nails blog – kilk. Magda pokazała swoje śliczne zdobienie już na Instagramie – klik. Postanowiłam spróbować i ja…
Na czym to polega?



To metoda wodna – na taflę wody nanosi się kroplę lakieru. Po jej rozpłynięciu i wyschnięciu marszczy się powstałą plamkę patyczkiem, przenosi na paznokieć i układa.




Jestem zupełnie niefilmowa, więc podsyłam Wam link z przykładowym filmem – klik


Jak to wszystko prosto wygląda, prawda?
Nic bardziej mylnego…


Zbyt mokry lakier przykleja się do patyczka, zbyt suchy – nie chce się marszczyć. Ciężko też przenieść taki twór na paznokieć – ja robiłam to pęsetą. 


Zbyt napigmentowany lakier, lub zbyt gęsty jest do tej metody niezbyt dobry, ponieważ zamiast tiulowego efektu wychodzi jednolita plama. Ja po wielu próbach i różnych konfiguracjach użyłam samodzielnie stworzonych tintow rozcieńczonych dodatkowo zmywaczem.


Najgorszym problemem były dla mnie dziurki, które pojawiały się po pokryciu zdobienia topem. Byłam pewna, że to wina nie do końca wyschniętych kropelek wody. Niestety nie. Pokazują się one po prostu w miejscach gdzie powłoczka naklejki jest cieniutka. Ehh namęczyłam się z tym mani przyznam szczerze...


Woda jakiej użyłam to zwykła chłodna kranówa. Próbowałam wody o różnej temperaturze (w zimnej lakier wysycha szybciej) oraz wody filtrowanej - i tu nie ma znaczenia jakiej użyjemy. 


Większość zdobień powstałych tą metodą imituje płatki kwiatów. Ja chciałam zrobić to nieco inaczej.


Całość zdobienia wykończyłam matowym topem i dodałam odrobinę błyskotek. Mani, które widzicie to moje drugie podejście do metody. Pierwsze robiłam tylko czernią na lakierze nude i kompletnie mi się nie podobało.


Użyłam:
  • Sally Hansen Complete Care (zapomniałam na fotce, wybaczcie)
  • Maga Diamond 0,22,23
  • Top matujący Lovely
  • Pęsetę, wodę, cyrkonie.

Mam nadzieje, że wybaczycie mi mój niezbyt udany pierwszy (drugi) raz. Na pewno jeszcze kiedyś spróbuję tej metody. Pewnie na dwukolorowo ;)
I co myślicie – hit, czy kit?
Buziolki 😘
Żaneta 

22 komentarze:

  1. Jak Przeczytalam tytul posta myslalam, ze uzyjesz tych dziwnych strzepek czegoś tam aby uzyskac efekt velvet, a wtedy zauwazylam ze w tytule jest inna nazwa.
    Mi sie bardzo podoba. To cos nowego, innego, niespotykanego. Niestety ja nie mam czasu i jak na razie nawet checi, aby az tak zdobic paznokcie, jednak Twoje paznokciensa naprawde sliczne.
    Lece ogladac filmik :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana bardzo ♥️
      Tak patrzę na godzinę, o której napisałaś komentarz... Czyżby Twoje Szczęście nie dawało jeszcze pospać? 😘

      Usuń
  2. Trudna metoda ale efekt wyszedl przepiekny, chetnie podpatrzylabym ten nude z czernia niczym sexowna bielizna <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z biela i czernią jest troszkę większy kontrast i moim zdaniem widać ten efekt, ale faktycznie taki tiul na nude mógłby wyglądać sexi :)

      Usuń
  3. Hmm, pierwsze słyszę o tej metodzie. Ja jak do jeża podchodzę do zdobień wymagających cierpliwości, więc pewnie jeszcze długo jej nie wypróbuję :) Choć muszę przyznać, że efekt na środkowym paznokciu bardzo mi się podoba - przypomina mi to welon Panny Młodej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nazwa metody wskazuje ;)
      Dlatego tez bardzo chciałam pokazać nie tylko czarne ale i biale płatki :)

      Usuń
  4. Pierwszy raz o tej metodzie dowiedziałam się od Ciebie. Dalej jednak twierdzę, że to wygląda dziwnie :D Choć nie powiem, ciekawie wkomponowałaś "to coś" w swoje zdobienie :) Cyrkonie dodały uroku zdobieniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odrobina błysku być musi. Ja lubię takie i dziwolągi i jak coś jest inne niż inne :p

      Usuń
  5. Ciekawy pomysł na zdobienie! Nawet fajnie to wygląda, jak takie koronki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nie słyszałam o takich zdobieniach. Wyglądają bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda tylko, że jest takie „upierdliwe” w robieniu ;)

      Usuń
  7. Powiem taki efekt wyszedł Tobie genialny! Ale wierzę jak trudno wykonać coś takiego, te wszystkie wodne metody tylko wyglądają na takie proste 😁😁😁

    Jest takie intensywne i na prawdę mega ładnie wygląda z prawie każdym kolorem ☺ ja teraz też rozróżniam srebra, ale szczególnie duże różnice widzie w złotach☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak... To iście koronkowa robota ;)
      Dzięki Słonko 😘

      Usuń
  8. Bardzo podoba mi się efekt białej plamy na czerni, jest naprawdę odlotowy! Natomiast wydaje mi się, że jest to metoda "na raz" :-D Spróbowałam, zaliczone, odhaczone ;-) Sama też może kiedyś spróbuję, ale w morzu planów kropla lakieru.... sama rozumiesz :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale :D Ja zaczęłam zapisywać już te plany, by w tym morzu nie zabłądzić :p
      Coś w tym jest, że pewne zdobienia są na raz... ja bym chciała się bobawic jeszcze połączeniem kolorów na wodzie. Co z tych planów wyjdzie, zobaczymy ;)

      Usuń
  9. Aranżacja jest bardzo ładna, ale jakoś nie zachwyciła mnie ta metoda. ;) Kojarzy mi się bardzo z marble nails - dużo pracy a efekt końcowy w sumie taki sobie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda prosto, ale wierzę, że jest trudne :p Moim zdaniem ten pierwszy (drugi) raz jest bardzo udany. Efekt mi się podoba, ale bez cyrkonii nie byłoby chyba tak ładnie. Nie słyszałam wcześniej o tej metodzie ;) Zawsze gdy myślę, że wszystko zostało już wymyślone, pojawia się coś nowego!
    ~Weronika

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz - dzięki temu wiem, że jesteście ze mną i razem tworzymy tego bloga! Jest to też dla mnie ogromna motywacja do pracy :) Komentarze proponujące obserwację za obserwację nie są mile widziane. Nie reklamuj się. Jeśli spodoba mi się u Ciebie - na pewno z Tobą zostanę....

Copyright © 2016 snaily , Blogger