Palmy nocą...
Palmy ozdabiają pazurki wielu z nas każdego lata. Ja kocham
je we wszystkich stylizacjach. Tym razem postanowiłam umieścić je na
kolorkach, które goszczą na naszym niebie tuż po zachodzie słońca.
Do zdobienia użyłam:
Tłem
oczywiście jest mój ukochany gradient. Tym razem z pięciu kolorów: czerni,
granatu, niebieskiego, różowego i żółtego. Palemki to naklejki wodne.
Chciałabym pochylić się tu nad lakierami od Bourjois z
serii "deja 150 ans years already”. Te maleństwa zamknięte w małych
buteleczkach mają wielką moc. Pokrycie uzyskuje się po 2 warstwach, kolory są
intensywne i piękne. Lakiery nie smużą, schną dość szybko. Granat, którego tu
użyłam jest delikatnie perłowy, dość często go używam i niestety już się kończy.
Zdobienie samo w sobie jest dość pracochłonne, dlatego że wymaga przejścia od
koloru czarnego do żółtego. Dlatego też z obawy o krycie czerni żółtym lakierem, czarnego koloru użyłam tylko przy skórkach. Pomalowałam paznokieć na czarno od
skórek do połowy paznokcia, potem już gradient zrobiłam tak jak zwykle.
Rzadko kiedy jestem zadowolona ze swoich zdobień ale to podoba mi się bardzo.
Pozdrawiam ♥
Żaneta :)
Bardzo ładne! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ♥
Usuń