Snaily 1 - Błękitne HOLO

Hej :)

Pomalutku schodzi ze mnie stres i obawy, minął czas gratulacji - Kochani wszystkim bardzo dziękuję za moc komentarzy (na które na pewno odpowiem!) i wiadomości prywatnych.   Wyłam przez Was ze wzruszenia jak bóbr :p

Jestem naprawdę bardzo mile zaskoczona odbiorem kolekcji. Serce rośnie i przekonanie, że wraz z firmą Maga zrobiliśmy coś dobrego się umacnia :*  

Czas przystąpić do pracy i pokazać Wam to, co najważniejsze, czyli swatche kolekcji Snaily :) 

Dziś przychodzę do Was z pierwszym lakierem serii  – błękitnym, czystym holo. I tym samym prezentuję Wam jeden z trzech lakierów o tym wykończeniu.

 
Holo kiedyś mogło dla mnie nie istnieć... Nie, nie to, że mi się nie podobało – było… ładne. Po prostu. Nie ma koloru, który by mi się nie podobał, a ulubionego nie mam ;) Ale to już wiecie…

To Wy zaraziłyście mnie lakierami o tym wykończeniu, to chyba najbardziej pożądane i kochane przez Was błyskotki. 

Kiedy rozpoczynaliśmy z firmą Maga pracę nad kolekcją, to byłam pewna, że pojawi się ona znacznie wcześniej. A, że wybierałam do kolekcji same efekty, starałam dobrać się je tak, by pięknie wyglądały w słońcu. Na efekty prac trzeba było poczekać, ale przecież nic co piękne nie powstaje szybko ;)

U mnie słonka dziś nie było, ale patrząc na paznokcie stwierdziłam, że go nie potrzebuję, choć oczywiście prawdziwego piękna lakieru na zdjęciach uchwycić się nie udało ;)

Wiem, że dużo kobiet podobnie jak ja, jest jednak dość „sezonowa” pod względem koloru manicure i nie nosi neonów zimą a brązów latem, dlatego barwy „dzieciaczków” starałam się wybierać tak, by były one dość uniwersalne i byście mogły NADużywać ich cały rok :p Tym bardziej, że lakierów jest dwanaście, każdy z nich mogłabym śmiało dopasować do konkretnych miesięcy ;) ...

Błękitne holo kojarzy mi się z taflą iskrzącego się w styczniowych  promieniach słońca lodu. Myślę, że jest piękną bazą pod zimowe śnieżynki. Ale przypomina mi też letnie niebo. Takie najjaśniejsze – tuż przy słońcu, przy którym czasem dostrzec można zjawisko halo – uwielbiam to obserwować, widziałyście kiedyś halo? Okrągła tęcza – coś wspaniałego. 

To piękne linearne holo ideolo gra na paznokciach :) Nie smuży, pięknie się poziomuje, schnie szybko, no i oczywiście ma super krycie – dwie warstwy w zupełności wystarczają do pokrycia długich paznokci. 

Emalia zamknięta jest – jak wszystkie z serii Snaily – w kwadratowej buteleczce – kosteczce o pojemności 7ml, pędzelek jest prosto ścięty, średniej długości i szerokości, idealnie układa się przy skórkach. Lakier ma idealną konsystencję, rozprowadza się miodzio i nie spływa. 

Pamiętajcie, że lakiery Snaily są wzbogacone o olejek rycynowy, przyjazny dla naszych pazurków, a cały skład kolekcji możecie obejrzeć w poprzednim poście – klik.

Przepiękne błękitne holo z numerkiem 1 kosztuje 24,99 zł i możecie kupić je na stronie sklepu firmy Maga, czyli TU.

 
To przepiękne holo o doskonałym kryciu, równie pięknie stempluje:

Mam nadzieję, że holoś Wam się podoba :)

Zmykam i do zobaczonka niebawem. Obiecuję, że będzie krócej... ;)
Buziaki