Amarantowy ogród


Hej :) 
Wiem, że może nie pora na kwieciste zdobienia, ale chyba już tęskni mi się za wiosną, nic z tego – zapowiadają siarczyste mrozy i – o dziwo – śniegi :p  

Dwieście postów na blogu już za mną, w niecałe półtorej roku to chyba dużo (?), a dziś pierwsze z cyklu


Pisałam o tym ostatnio w Podsumowaniu Kalendarium w końcówce wpisu – klik.


Dzisiejsze mani dedykowane jest więc Małgosi Faderewskiej, która pytała o kolor. Pokazała mi fotkę z czarno – fioletowym gradientem i spytała czy znam podobny odcień lakieru tradycyjnego. Nie pokażę Wam całości zdjęcia, bo nie wiem do kogo należy (prawa autorskie). Od razu pomyślałam o Amarantowym Czarze od Magi. 


Może nie jest identyczny, ale był to chyba najbardziej zbliżony odcień do tego ze zdjęcia, jaki posiadam. Jeśli znacie bardziej podobny to koniecznie dajcie znać! 
Wreszcie przeczytałam, że mam takie sobie zrobić.  No to jest, choć w gradiencie barwa tego lakieru zupełnie zmienia swój charakter :)


Za mistrzostwo tego mani nie uważam, ale podoba mi się bardzo ;)

Do gradientu dołożyłam kwiatuchy malowane metodą one stroke. I tu już „wina” leży po stronie Lakierowniczki, która mocno mnie sprowokowała na swoim Insta Story ;) Zaglądajcie do Niej koniecznie – klik.


Amarantowy odcień farbki uzyskałam poprzez zmieszanie neonowego różu z odrobiną ciemnego fioletu. Nie macie pojęcia jak uwielbiam mieszać farby! Kiedyś zmieszałam brąz z bielą i różem uzyskując cudny nude :)


Pędzelek jakiego użyłam, to zwykły, drogeryjny, który kupiłam ostatnio w zestawie, w Drogerii Natura.

Amarant z czernią niestety mieszały się dość ciężko, wiec przełamałam je jeszcze fioletem z zeszłorocznej zimówki Magi.


Użyłam:
  • Sally Hansen nailgrowth Miracle
  • Maga Diamond 23, 11Z(2016), 5Z(2018)
  • Farbki akrylowe
  • Topy matujący Lovely i Sally Hansen Insta Dri 
  • Pędzelki, gąbeczkę do gradientu

Piszcie, jak chcecie zobaczyć coś konkretnego, specjalnie dla siebie :)

Buziaki i do zobaczenia
Żaneta 

21 komentarzy:

  1. Bardzo podoba mi się pomysł na to mani i cała ta seria ☺ czekam na więcej twoich dzieł 💖💖💖

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak mi brakuje malowania kwiatków ta metodą. Ale przez brak czasu stalam sie tak leniwa, ze moje farbki juz pewnie zaschly :D. Piekne paznokcie Ci wyszly :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Słonko :)
      To pora kupić nowe farbki i malować w wolnej chwili, choć z tym ostatnim pewnie u Ciebie ciężko 😘

      Usuń
  3. Kochana idealna seria, musze kiedys sprobowac tego gradientu :* Ale na krotkich paznokciach nie wyglada tak imponujaco jak na Twoich slicznych pazurkach <3 Poprosze cos na walentynki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak - Walentyki... Trzeba w końcu zacząć coś kombinować miłosnego ;) Kilka zdobień będzie na pewno ❤️
      Na krótkich pazurkach mi osobiście podoba się bardziej gradient pionowy ;)
      Dziękuję Słonko 😘

      Usuń
  4. Zdobienie jak zwykle świetne! Gradient wygląda perfekcyjnie ;)
    Ja jakoś wciąż nie zabrałam się porządnie za one stroke. Masz ścięty czy prosty ten pędzelek? :)
    ~Weronika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odrobinkę ścięty jest. Wcześniej malowałam prostym, ale ściętym maluje mi się lepiej 😘

      Usuń
  5. Przecudne kochana! Nie mogę się napatrzeć!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mogę się napatrzeć, podobnie jak dziewczyny! Uwielbiam Twoje malowane kwiaty! Na nie jest zawsze pora! ♥ Mistrzostwo świata!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeju Eliza dziękuję Ci bardzo Słoneczko ❤️❤️❤️

      Usuń
  7. Piękne kwiaty, jak wzór na porcelanie! :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz - dzięki temu wiem, że jesteście ze mną i razem tworzymy tego bloga! Jest to też dla mnie ogromna motywacja do pracy :) Komentarze proponujące obserwację za obserwację nie są mile widziane. Nie reklamuj się. Jeśli spodoba mi się u Ciebie - na pewno z Tobą zostanę....

Copyright © 2016 snaily , Blogger