Magnetyczne lakiery tradycyjne


Hej 💚  
Do łask wrócił manicure magnetyczny – tzw. Efekt kociego oka – Cat eye. Postanowiłam dzisiaj przyjrzeć się, czy i jak da się go zrobić tradycyjnymi lakierami. 
Post jest naprawdę baaaardzo długi, dużo jest również zdjęć, bo oprócz prezentacji lakierów, opowiem Wam także o widocznym już zdobieniu wykonanym jednym z nich.

 

RECENZJA

Generalnie całe działanie lakierów magnetycznych polega na tym, że znajdują się w nich drobinki żelaza, na które magnes wpływa tak, że tworzą się fantazyjne wzory. 

Lakiery należy przed użyciem wstrząsnąć.
 
Te, które Wam przedstawię, to Essie oraz El Corazon Kaleidoscope. Tylko takie posiadam - niestety. Moim marzeniem jest dorwanie tych z Masury i jeszcze EC, szczególnie tych kameleonowych. Może wreszcie się uda ;) Może i w tym roku byłam grzeczna :p


Lakiery EC posiadam dwa. To róż i fiolet. 
Kupione były w sklepie El Corazon – klik


Essie natomiast dorwałam jakiś czas temu na Allegro. Kupowałam je w zestawie – 4 sztuki.


Na Allegro dostępne są tradycyjne lakiery magnetyczne. Pokazywane przeze mnie Essie, Sally Hansen w bardzo okrojonym wyborze oraz firmy La Femme, które właśnie zakupiłam i zamierzam przetestować ;) Tu macie link do zapytania o lakiery magnetyczne - klik :D

Tak naprawdę porównując do siebie EC i Essie – nie różnią się ani kryciem, ani wysychaniem, ale…
Niestety sprawdziłam i nie znalazłam składu Essie… Oczywiście próbowałam się dowiedzieć, ale bezskutecznie. Ta  informacja pozwala mi sądzić, że nie są one najzdrowsze dla naszych paznokci. Tym bardziej, że z tego co wiem, Golden Rose posiadało kiedyś lakiery magnetyczne w swojej ofercie. Zostały jednak one wycofane ze sprzedaży, właśnie ze względu na jakiś szkodliwy składnik. Szczegółów jednak nie znam. 
El Corazon również nie gwarantują formuły Big 5 Free, którą tak w innych seriach lubią się chwalić, dlatego też ciężko powiedzieć, co  się za tym kryje...  Ale pewnie nic dobrego :(

Ja nakładałam lakiery zupełnie souté, nie stosując czarnej bazy. I jedne, i drugie do pełnego pokrycia moich pazurków potrzebowały 2 grubszych lub 3 cieńszych warstw.

Jednak moim zdaniem nie to jest w Cat eye najważniejsze...
BARDZO WAŻNY jest magnes. Próbowałam już tworzyć mani z użyciem klasycznego magnesu, który jest najbardziej powszechny i występuje pod najróżniejszymi postaciami. 



Są takie magnesy, które maja dawać kształt serduszka, strzałki, krzyżyka i innych rzeczy. 

Magnes, drobinki zawarte w lakierze przyciąga, dlatego przy korzystaniu z magnesu nie należy przykładać ich zbyt blisko, bo przyciągniemy z drobinkami również lakier. Może to zniszczyć nasz manicure, magnesu nie uszkodzimy – w takiej sytuacji wystarczy magnesik przemyć zmywaczem.

Miejsce, w którym przykładamy magnes robi się jaśniejsze, a im dalej od miejsca przyłożenia go - lakier jest ciemniejszy. 

Są również  długopisy, którymi można robić kropki, dowolne linie i zygzaki. Zdawać by się mogło, że ten te drobinki odpycha, bo miejsce jego przyłożenia stają się ciemniejsze. Ale tylko przez chwilkę - po pewnym czasie miejsca te jaśnieją... Poza tym przykładając długopis zbyt blisko - również go pobrudzimy ;)


We wspomnianych przeze mnie lakierach Essie, nakrętki posiadają magnes mający dawać złudzenie wężowej skóry. Wygląda to tak :p :


Jeszcze słowo o nakrętkach - nasadkach. Są one zdejmowane ze względu na łatwość używania magnesu. Jeśli lakierów mamy kilka - możemy nakrętki pomylić - mi się to zdarzyło, a tylko na nich znajduje się nazwa :) Tu lakier Crocadilly, a nakrętka Repstyle...


Wracając - w rezultacie jednak wszystkie wymienione wyżej magnesy są po prostu za słabe… Nie dają one fajnego efektu, a na paznokciach zamiast charakterystycznej linii powstają… magnetyczne plamy :p


W bezsilności swoich poczynań, wrzuciłam na paznokciowe grupy FB zapytanie – o co chodzi?! Ano o magnes! 

Najlepsze i jednocześnie bardzo tanie są magnesy neodymowe. Są one niezwykle silne i mogą być niebezpieczne! Uważajcie podczas ich używania! Mnie zatakowały nożyczki :p Trzymajcie je również z dala od urządzeń elektronicznych - nie służą im :) 
Z tego co wiem maja one również właściwości zdrowotne, ale to już dla zainteresowanych.


Magnesy neodymowe na Allegro znajdziecie tu. Ja kupiłam dwa rozmiary. Te cieńsze lepiej mi służą. Warto kupić kilka, bo potrafią się zgubić. Ja na przykład zagubiłam jeden wraz z pensetą precyzyjną, do której się przeczepił :p Znalazłam go sprzątając po paru dniach - pod lampką :D


Jak mamy już dobry magnes, to możemy się nim pobawić;)

Od nas zależy w jaki sposób dane „oczko” będzie wyglądać:
Jeśli nałożymy grubą warstwę lakieru i krótko przytrzymamy magnesik to linia się nam rozpłynie (1)
Jeśli nałożymy cienką warstwę i dłużej przytrzymamy magnes – linia będzie wyraźniejsza (2)
Da się wiec wbrew zapewnieniom niektórych, uzyskać charakterystyczną linię nawet na lakierach tradycyjnych...


Generalnie chodzi o długość wysychania lakieru i siłę magnesu ;)

 

ZDOBIENIE

Długo zastanawiałam się jakie mani Wam pokazać… Przejrzałam dziesiątki stylizacji i nie znalazłam niczego, co by mnie inspirowało… Początkowo zrobiłam takie cuś, ale wylądowało w folderze "niedoszłe"...



W rezultacie do dzisiejszego zdobienia użyłam Essie Crocadilly i jak to ja – zaczęłam kombinować. Wymyśliłam takie cudo – przy ruchu dłoni wygląda jak świderek albo tak cukierek na choinkę :p Prawie na czasie ;) 


Efekt przy ruchu dłoni pokazywałam na Insta Story na IG ;) Kogo jeszcze ze mną tam nie ma - zapraszam - klik
Jak to się robi? Bardzo prosto. Nie używałam żadnych szablonów ;)


Pomalowałam paznokieć jedna warstwą lakieru (bez magnesowania) i po wyschnięciu namalowałam pędzelkiem od lakieru linię – zgodnie z szerokością pędzelka. Użyłam dość grubą warstwę lakieru i krótko przytrzymałem magnes – zależało mi na rozmyciu (1)
Po wyschnięciu pierwszej linii obok namalowałam drugą i przysunęłam magnesik (2) I tak dalej i tak dalej… (3) aż zapełnimy cały paznokieć. 



W ten sposób można robić różne konfiguracje na paznokciu. W różne strony i różnymi kolorami ;)  
Oczywiście da się to zrobić również hybrydą, tylko nie czekamy, aż wyschnie tylko utwardzamy (z tego, co mi wiadomo :p). Wiec szybciej i prościej ;) Tylko w przypadku hybryd mamy dużo większy wybór kolorów - swoją drogą - bardzo to niesprawiedliwe :( 

Mani samo w sobie już bardzo bogate, wykończyłam delikatnymi naklejkami 3D - gwiazdkami, które oczywiście po niedługim czasie zaczęły brzydko odstawać.


Użyłam

  • Lovely nail growth
  • Essie Crocadilly
  • Naklejki 3D - gwiazdki
  • Top Sally Hansen Insta Dri
  • Magnes neodymowy



Jak Wam się podobają takie świderki ;) ?
Zapraszam na naprawdę duuużo zdjęć - pod koniec zobaczycie jak magicznie zdobienie wygląda w macie (top Lovely). Mam też dla Was filmik - jak pracuje lakier w obydwu odsłonach. Dajcie znać w komentarzach, która podoba Wam się bardziej :) Ja planuję już kolejne magnetyczne zdobienie ;)

Pozdrawiam
Żaneta



 

26 komentarzy:

  1. Mani ktore prezentujesz zdecydowanie lepiej wyglada niz niedoszle :). Ja na swoje lakiery hybrydowe czekam juz sporo czasu i sie raczej ich nie doczekam. Kiedys widzialam takie w wersji tradycyjnej, dawno temu, ale fajnie ze ta sprawa jest odswiezona, bo jednak jest sprawiedliwie dla tradycjonalistek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, kocie oczko to bardzo fajna sprawa :D

      Usuń
  2. Paski wyszły świetnie, chyba lepiej by wyglądało bez gwiazdek, bo trochę odwracają uwagę od tego, co najciekawsze ;) Mam lakiery magnetyczne z Sally Hansen i z Essie. Z Essie nie jestem zadowolona, lakiery tej firmy w ogóle nie za dobrze się trzymają na moich paznokciach, a magnes jest strasznie słaby. W sumie z nim też używałam magnesu Sally Hansen, który jest znacznie lepszy, podobnie jak i lakier zresztą. Magnetyki od SH mogę z czystym sumieniem polecić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To szkoda, że na Allegro dostępne są tylko 3 kolorki i to wątpliwej urody :( A gwiazdeczki to była najdelikatniejsza ozdoba jaka mi przyszła do głowy :p

      Usuń
  3. Zdobienie z Essie super! Miałam kiedyś lakier magnetyczny Golden Rose, ale szału nie robił... Z zazdrością patrzę na hybrydy, ale jeszcze nie dojrzałam do ich zakupu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdobienie jest wyjątkowe. Jesteś niesamowicie pomysłowa ;) A w wersji matowej wygląda to tak, jakby paznokieć był w innym kształcie.
    Ja mam już od jakiegoś czasu lakiery Masury, ale każdy mój magnes jest na nie za słaby. Kupiłam specjalnie dwa z Indigo i dopiero, gdy użyję ich razem coś w ogóle się rusza na paznokciu ;) Muszę w takim razie kupić ten neodymowy!
    Lakiery Masury (i te El Crazon chyba też) mają taki ładniejszy, bardziej hybrydowy efekt. Essie i Golden Rose bardziej wchodzą w metaliczny, szarawy. Nie wiem, czy wiesz, o czym mówię? ;)
    Super, że Golden Rose wycofali ze względu na szkodliwość... Ja i moja koleżanka byłyśmy takimi fankami, że jak zostały ostatnie sztuki w promocji, to wszystko wykupiłyśmy :D
    ~Weronika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe no pewnie, że dobrze :p Kup ten neodymowy - gwarantuje, że bedziesz zadowolona 😘

      Usuń
  5. Ale mnie zaciekawilas tym okiem kota ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mat strasznie "wypłaszczył" to zdobienie - z połyskiem zdecydowanie lepiej :) Parę lat temu gdy magnetyczne lakiery były na topie to było ich mnóstwo z różnych firm dostępnych. Potem stały się nie modne to zniknęły, a że później zrobił się boom na magnetyczne hybrydy to dlatego jest ich teraz większy wybór. Chyba muszę się rozejrzeć za mocniejszy magnesem, bo te co mam to wyglądają raczej słabo na paznokciach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aha! Są też pyłki magnetyczne. Można je zmieszać z lakierem i nakładać na paznokcie. Może z tradycyjnym lakierem też by się udało?

      https://allegro.pl/listing?string=pyłek%20cat%20eye&order=m&bmatch=ss-base-relevance-floki-5-nga-hcp-fas-1-1-1003

      Usuń
    2. Kup ten neodymowy magnesik, będziesz zadowolona :) Wiem Kochana o pylkach, przegapiłam Black Friday w Mistero Milano, chyba zamówię BPS na Ali 😘❤️

      Usuń
  7. fajnie ze lakiery magnetyczne wracaja, w macie mani straciło efekt jak dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mat troszkę zabił głębię zdobienia. Ale efekt pasków jest super ;-)
    Kiedyś miałam GR ale nie wspominam ich najlepiej - efekt był dość słaby. Mam jeszcze zielonego Essie z tej "wężowej" serii. I chyba ani razu go nie użyłam :-P
    Natomiast efekt kociego oka w hybrydach (moja znajoma cały czas się myli i mówi "rybie oko" XD) uwielbiam! Jak dla mnie hybrydy/żele mają większą głębię :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i znacznie większy wybór kolorków :) Ja GR niestety nie miałam okazji próbować. Mi sie to zdobienie w macie bardziej podobało ;)

      Usuń
  9. Pięknie to mani wygląda! Mam tylko dwa lakiery magnetyczne, ale efekt średni ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe jakie? A efekt kiepski może przez magnes?

      Usuń
  10. Aleśmy się zgrały - ja aktualnie też mam magnetyka na pazurkach :) Twój pomysł na zdobienie z paskami jest rewelacyjny! Mnie się kiedyś ten magnetyczny efekt nie podobał, ale ostatnio coraz bardziej szaleję za takimi lakierami - Masura robi chyba najpiękniejsze :) Ps. mnie zaatakowała pęseta, która przeleciała mi przed nosem przyciągnięta magnesem po drodze przewracając lakier ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, no widzisz - one na prawdę potrafią być niebezpieczne! Masura ma piękne magnetyki 😍✨

      Usuń
  11. Marzą mi się takie kocie oczka w wersji tradycyjnej. Zaciekawiłaś mnie tą informacją ze składem. Ciekawe o co chodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Snake it up podoba mi się najbardziej ;) Ale fajnie te gwiazdki dodałaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. kocie oko i matt to jest to!!!
    zdobienie z essie jest cudne!
    musze sobie kupić ten magnezik

    OdpowiedzUsuń
  15. Genialne jest to świderkowe zdobienie. Szalenie mi się podoba.
    Swoją drogą znalazłam tu masę cennych wskazówek. Sama stale walczę z lakierami magnetycznymi z niezbyt satysfakcjonującymi wynikami, dlatego liczę, że twoje rady pomogą mi je okiełznać :D Dzięki Żaneta :*

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz - dzięki temu wiem, że jesteście ze mną i razem tworzymy tego bloga! Jest to też dla mnie ogromna motywacja do pracy :) Komentarze proponujące obserwację za obserwację nie są mile widziane. Nie reklamuj się. Jeśli spodoba mi się u Ciebie - na pewno z Tobą zostanę....

Copyright © 2016 snaily , Blogger