Drapieżna kocica


Cześć ❤ 
Zachciało mi się ostatnio zwyczajnie czarnych pazurków. Nie byłabym jednak sobą, gdyby były one tylko w jednym kolorze ;) 



A, że ostatnio czuję znów bardzo silne przyciąganie z farbkami akrylowymi, to dlaczego mam się im opierać… ;) Po farbki sięgam najczęściej, kiedy mi smutno i źle - to mnie odciąga od problemów - taka malarska terapia...


Mam okropne wyrzuty, bo na recenzje już od lipca czekają na mnie dwie płytki i stempel od BPS, a ja najzwyczajniej nie mam ochoty ostatnio na stemplowanie...


Wiem, wiem – panterka to kicz :p Ale ja czasem lubię być kiczowata :p 

Podobna kobieca buźka, z jednej strony umaszczona tygrysio, przemknęła mi kiedyś na Pintereście. Podjęłam wyzwanie spróbować ją odtworzyć. Nie było to łatwe, bo tutorial pierwowzoru składał się tylko z trzech kroków - przy takim zdobieniu to trochę mało…


Jasne, że nie wyszło tak jak tam, ale coś tam wyszło ;) To moja druga buźka na paznokciach w życiu i drugie tygrysię, i nie jest to prosta sprawa. Raz – cienie sprawiają mi trochę problemu, a dwa – szczegóły – jeden z moich pędzelków, w którym zostawiłam prawie  jeden włosek, nie zawsze łapie farbkę. Macie na rozwiązanie tego problemu jakieś rady?


Pierwsza moja buźka to Królowa Śniegu - klik, a pierwszy tygrys to Złote safari - klik. Jednak i w pierwszym, i drugim przypadku i moje paznokcie, i zdjęcia, pozostawiają wiele do życzenia ;) Generalnie jakiś progres jest ;)


Takie zdobienie to kilka godzin pracy i poprawek. Ale bez pracy nie ma kołaczy ;) Chciałabym kiedyś dojść do perfekcji i malować tak jak niektóre zdolniachy… 


Lakiery jakich użyłam, to rzecz jasna Maga. Malunek powstawał na zmatowionej bieli, a prawa ręka, to po prostu czerń wiec obie dłonie pokazuje Wam tylko na dwóch fotkach ;) Krycie lakierów jest cudne. Druga warstwa załatwia wszystko, a przy jednej grubszej, można też uzyskać zadowalający efekt, szczególnie przy krótszych pazurkach ;)


Malując ostatnio kotka - klik, tutorialu nie zrobiłam, bo nie wiedziałam, czy mi wyjdzie... Teraz też miałam obawy, ale stepik, jak powstawało zdobionko dla Was mam. Jak zwykle podczas malowania farbkami narobiłam na skórkach niezły bałagan. Przepraszam ;)



Użyłam:
  • Maga Instant Rebuild
  • Maga Diamond 22,23
  • Farbki akrylowe
  • Top matujący Maga
  • Top CDN Vinylux
  • Pędzelki do zdobień



Mi się zdobienie podoba, ale znając życie, coś co podoba się mi, niezbyt podoba się Wam...

Buziaki i do następnego 😘
Żaneta 

Dziękuję firmie Maga Cosmetic Company 
za możliwość testowania produktów

27 komentarzy:

  1. zwierzece motywy to nie moja bajka ale u ciebie wyglada super

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie się podoba! ;) Uwielbiam panterkę, choć mam świadomość, że jest trochę kiczowata.
    Oj tak, u mnie tego typu zdobienie to też kilka godzin malowania. Tak samo jak Ty mam troszkę problem z cieniowaniem malunku. Jeśli chodzi o twarze, to malowałam chyba tylko Bellę z Pięknej i Bestii, ale nie wyszedł mi zupełnie jej nos :P
    Co do pędzelków, to używam ostatnio tylko jednego cienkiego z Indigo i go nie przycinałam. Mam też jakiś inny poprzycinany, żeby był cienki, ale nie "ścieniałam" go aż tak.
    ~Weronika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam problem głównie z rzęsami i wąsami... Nie wyszły tak cieniutkie jak chciałam :(

      Usuń
  3. Fantastyczne zdobienie :) Podziwiam za cierpliwość i talent do tworzenia takich cudów na paznokciach ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mimo, że nie znoszę panterki, to Twoja mi się bardzo podoba...Zaniepokoiło mnie to, że po farbki sięgasz gdy Ci smutno i źle...mam nadzieję, że to tylko chwilowe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana :) Farbki wymagają skupienia, czasu i cierpliwości ;) Pomagają przetrwać ciężkie chwile :)

      Usuń
  5. Jej... chyba nie wiem co powiedzieć! Jesteś artystką - bez dwóch zdań ;-) Malujesz jeszcze na czymś czy tylko na paznokciach? Kiedyś przeczytałam od jakiejś blogerki komentarz, że nie dałaby rady namalować czegoś na kartce bo tam jest za dużo miejsca, ale na paznokciach tworzyła cuda! :D Zupełnie tak jak Ty! Mimo, że panterka jest "kiczowata" jak to sama nazwałaś, lubię czasem do niej wracać ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie Kochana, ja tylko skala skala mini ;) Też bym na większej nie dała rady :) Dziękuję bardzo :*

      Usuń
  6. Zawsze podziwiam z zachwytem Twoje ręczne malunki ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy pomysł. Ja osobiście nie zdecydowałabym się na jakąś twarz na swoich paznokciach, ale wykonanie rewelacyjne. Pozazdrościć talentu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Obłęd! Totalny obłęd! Taką panterkę mogłabym nosić ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pamiętam jak ja mialam doła to bralam farbki i malowalam na paznokciach. Teraz juz kompletnie wyszlam z wprawy, ale Twoje paznokcie sa genialne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje :) O, jak to dobrze wiedziec, że nie tylko jak stosuję farbkową terapię ;)

      Usuń
  10. Obłędne, niesamowite, i oszałamiające!!! :O Twój talent mnie chyba nigdy nie przestanie zaskakiwać, to jest PRZE-PIĘ-KNE. <3 Autentycznie chciałabym mieć taki obraz na ścianie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, dziękuję z całego serducha ❤️ Takie komentarze zawsze mnie zawstydzają :)

      Usuń
  11. Kochana piekne zdobienie, idealne na Halloween <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Niesamowite! Ja niestety nie mam ani zdolności ani cierpliwości do takich malunków. Forma w jakiej dziś nam podałaś panterkę, nie czyni jej kiczowatą nic a nic!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Słońce ❤️ Nie ukrywam, że troche mi ulżyło 😘

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz - dzięki temu wiem, że jesteście ze mną i razem tworzymy tego bloga! Jest to też dla mnie ogromna motywacja do pracy :) Komentarze proponujące obserwację za obserwację nie są mile widziane. Nie reklamuj się. Jeśli spodoba mi się u Ciebie - na pewno z Tobą zostanę....

Copyright © 2016 snaily , Blogger