KONAD Jeans Collection - RECENZJA
Hej piękne. :)
Już niebawem pokażę Wam jedno z moich ulubionych zdobień.
Dość bogate i takie - moje ;)
Czyli inne niż inne ;)
Póki co jednak, chciałabym przedstawić głównego bohatera tej
przyszłej stylizacji i poświęcić mu nieco więcej uwagi.
To nie jest nowość, lakier kupiłam jakiś czas temu na Allegro chcąc zrobić sobie spodnie na pazurkach, uważam jednak, że jest ponadczasowy - tak jak i jeans :)
Buteleczka mieści 10 ml lakieru, ma bardzo ładny kształt i etykietę typową dla naszywek na naszych wiecznie modnych portkach ;)
Zaraz po nałożeniu również jest mocno błyszczący:
Ale nic bardziej mylnego! Po kliku minutach zaczyna delikatnie matowieć, a błyszczące drobinki przyjmują fakturę jeansu:
Pędzelek jest średniej długości i grubości, wygodny, świetnie
wyprofilowany, jego kształt pozwala na idealny malunek przy skórkach – układa
się wspaniale!
Tu po pomalowaniu przy skórkach, bez żadnych poprawek:
Lakier ma ziarnistą formułę, opisałabym go jako delikatnie
piaskowy. Jego gęstość jest „w punkt”! Nie leje się, nie rozlewa przy skórkach,
ani się nie ciągnie. Po płytce rozprowadza się idealnie.
Jego krycie jest bardzo dobre. Już po pierwszej warstwie
płytka paznokcia pokryta jest idealnie. Pod światło jednak widać delikatny prześwit –
tu fotka na tle bardzo mocnej żarówy jarzeniówy:
Jednak dla podkręcenia jego ziarnistości i zupełnego
pokrycia polecam nakładanie dwóch warstw - widać pod intensywnym światłem, że
nie ma tym razem żadnych prześwitów:
Schnie niestety baaardzo wolno. Plastyczny jest przez około 20 minut. Natomiast pełną twardość uzyskuje nawet po pół godziny :(
Tu test po 10 minutach:
Jest bardzo trwały. Oczywiście, w zależności od eksploatacji dłoni. Nie odpryskuje, jedynie pojawiają się niewielkie przetarcia. U mnie zaczął się "psuć" po 5 dniach przy bardzo intensywnej aktywności domowej (m.in. zmieniałam szafę z wiosenno – letniej na jesienno - zimową, prasowałam, gotowałam, sprzątałam, myłam gary bez rękawiczek, zrobiłam przetwory z 9 kg buraków, rozmroziłam i umyłam lodówkę - miałam wiec częsty kontakt z wodą, kurzem, gorącem i zimnem):
Zmywanie jego... – i tu sama się z siebie śmiałam – zakładając, że nie należy do gładkich lakierów nawet nie próbowałam zmyć go normalnie, używałam - jak to do piasków, czy brokatów specjalnych klipsów. Dopiero teraz na potrzeby tego posta podjęłam wyzwanie usunięcia go tradycyjną metodą. Wiadomo, że nie jest to typowy gładko powierzchniowy lakier, więc też nie będzie się zmywał tak jak one, ale schodzi bez żadnych problemów, nie potrzeba do niego ani folii ani klipsów, co najwyżej odrobinkę czasu więcej niż przy tradycyjnej emalii :D Nie barwi płytki, co było dla mnie miłym zaskoczeniem, bo dużo granatów to robi:
Jak już wspomniałam jego wykończenie jest delikatnie matowe - czym dłuższy czas upływa od pomalowania nim paznokci, tym bardziej matowieje
Natomiast przy dodatkowym zmatowieniu topem wygląda tak:
Po pomalowaniu topem nabłyszczającym wygląda tak:
Moim zdaniem każdy top go psuje... Najbardziej spektakularnie wygląda bez żadnego pokrycia - jest wtedy naturalny, ma swoją chropowatą strukturę i delikatnie błyszczące drobinki :)
Lakier nie doprowadzi nas do bankructwa – kosztuje na Allegro 12,90 PLN .
A oto, co obiecuje sprzedający:
"Specjalny lakier do paznokci KONAD® Jeans Collection 10ml. Już przy pierwszej warstwie widać jego drobną ziarnistą strukturę, która oczywiście jest lepiej widoczna po nałożeniu drugiej warstwy. Między warstwami zalecamy zrobić dłuższą przerwę bo lakier potrzebuje trochę więcej czasu by w pełni wyschnąć. Dobrze widać cudny błękit oraz drobinki imitujące powierzchnię jeansu. Paznokcie są miłe w dotyku i o nic nie zawadzają. Powiem więcej te dwie cienkie warstwy wystarczą by cieszyć się fajnym efektem paznokci przez cały tydzień, bez odprysków czy wytartych końcówek."
Ja z tą opinią się zgadzam :)
Pokazałam Wam Konada Mid Night Blue Jeans CDP03:
Lakier dostępny jest jednak w kilku odcieniach
kolorystycznych:
Możecie kupić go na Allegro, klikając TUTAJ.
(Poszczególne zdjęcia z kolażu pochodzą ze stronki sprzedającego. Sprzedający wyraził zgodę na użycie ich na blogu)
Możecie kupić go na Allegro, klikając TUTAJ.
Przyznam się szczerze, że kiedy zobaczyłam go na aukcji od
razu wzięłam dwa w tym samym kolorze. Dziś żałuję, że nie kupiłam też innych
odcieni, ale nic straconego :)
Mam nadzieję, że zaciekawiłam Was tym - jak dla mnie - zjawiskowym lakierem ;)
Pozdrawiam ciepło ♥
Żaneta :)
Mam nadzieję, że zaciekawiłam Was tym - jak dla mnie - zjawiskowym lakierem ;)
Pozdrawiam ciepło ♥
Żaneta :)
Bardzo ciekawy kolor, wykończenie ma piaskowe, raczej tradycyjne ale mnie najbardziej podoba się wersja z topem nabłyszczającym :)
OdpowiedzUsuńTo znak, że każdy znajdzie w nim coś "swojego" :)
Usuńfaktycznie jak jeans :)
OdpowiedzUsuń