Japońskie marzenie. Wyzwanie Rainbow Lyll. Tydzień 4 - Ta dziwna Azja.



こんにちはKonnichiwa Kochane :)
Ależ ten czas zmyka, już połowa Wyzwania u Rainbow Lyll za nami :) 

Słodki tydzień przyniósł mi zaszczytne drugie miejsce – bardzo dziękuje za głosy :)
Temat czwartego tygodnia to TA DZIWNA AZJA :)




Temat trafiony we mnie strzałą amora prosto w serducho i ślepakiem w paznokcie – bo zero pomysłu!!!  :( 



Bo jeśli Azja to Japonia... Kocham wszystko co z nią związane i marzę o podróży, lecz na marzeniach się skończy, bo za Chiny nie wsiądę do samolotu. 



Póki co, otaczam się wieloma japońskimi rzeczami - z jedzonkiem z tego kraju mam dość bliską styczność, uwielbiam sushi, choć sama go nie robię  :) 



A z cyklu bezpieczna mama – wiem, że to nie miejsce na przechwalanie tego typu, ale dumna jestem i oprzeć się nie mogę – ściana chwały mego syna od kilku lat trenującego karate:


Miałam okazję poznać kulturę Azji poprzez ludzi, których spotkałam podczas studiów. Poznałam kilkanaście osób z Laosu i powiem Wam, że ich mentalność, szacunek, ogromne poczucie estetyki, więź z własną kulturą i religijność wywołała u mnie niemały szok! 


Ale do rzeczy. 
Kompletnie nie miałam pojęcia jak zabrać się za azjatyckie paznokcie! Zero koncepcji, zero weny! Makabra! :(


Na początek wybrałam kolory. Najbardziej podpasowały mi czerwień i złoto. No dobrze ale co dalej? Jakieś symbole, może kwitnąca wiśnia? Manga! Tak – postanowiłam spróbować i tym razem. Pokusiłam się na namalowanie postaci z japońskiego komiksu i chyba wyszło jako tako ;) 



Pozostałe zdobienia to naklejki wodne, które wygrzebałem z czeluści mojej skrzyni skarbów... 


Przypomniałam sobie tez o blaszkach z azjatyckimi symbolami. Co prawda bardziej przypominają mi chińską symbolikę, ale co tam ;) Blaszki uwielbiam. Są bardzo cieniutkie i idealnie przylegają do paznokcia po nadaniu im kształtu. Ja robię to na ołówku bądź drewnianym patyczku :) Jeśli tego nie zrobimy będą nieładnie odstawać od paznokcia, aż w końcu o coś zahaczymy i odpadną:


 
Do zdobienia użyłam:
  • Odżywki Biogel
  • Białego Wibo extreme 25
  • Czerwieni Lovely Gloss Like GEL nr 436
  • Złotego lakieru Wet & Wild Wildshine E470B
  • Naklejek wodnych z azjatyckimi symbolami
  • Farbek akrylowychCienkiego pędzelka do zdobień
  • Nożyczek
  • Złotych blaszek
  • Topu matującego
  • Topu nabłyszczającego od Wibo
  • Patyczka do nakładania ozdób
  • Pesety precyzyjnej
  • Naczynka z woda


Po kolei:
  1. Po nałożeniu odżywki paznokcie pomalowałam na czerwono po 3 na każdej łapce – 3 warstwy, a pozostałe na kolor biały jako podkład pod złoto i zdobienie farbkami
  2. Paznokcie białe oprócz środkowego na lewej łapce dwukrotnie pomalowałam złotem, pozostały biały pazurek zmatowiłam topem
  3. Na złote paznokcie nałożyłam naklejki wodne
  4. Po jednym paznokciu czerwonym ozdobiłam złotą blaszka formując ja wcześniej i układając na mokrym topie
  5. Na białym zmatowionym pazurku namalowałam postać z Mangi farbkami akrylowymi
  6. Całość pokryłam topem

Gotowe :)


A korzystając z okazji, ze Azja na pazurkach uraczyłam się odrobinką sake i oczywiście sushi ;)


じゃまた - Ja mata i do następnego
Żaneta :)

I jeszcze trzy fotki:




7 komentarzy:

Bardzo dziękuję za każdy komentarz - dzięki temu wiem, że jesteście ze mną i razem tworzymy tego bloga! Jest to też dla mnie ogromna motywacja do pracy :) Komentarze proponujące obserwację za obserwację nie są mile widziane. Nie reklamuj się. Jeśli spodoba mi się u Ciebie - na pewno z Tobą zostanę....

Copyright © 2016 snaily , Blogger