Mrozek srebrem malowany

Cześć :)
Ostatnio mój blog robi mi jakieś nieśmieszne żarty... A właściwie nie blog, a konto...

Nie dość że mnie wylogowuje (na blogach - mimo, że w Google zalogowana jestem...), to wczoraj sam opublikował mi roboczy post bez zdjęć, co pewnie niektórzy z Was zauważyli...

Ehh... Też macie takie problemy?

Jak tam pogodowo u Was? Macie zimę? Ja niestety nie :(
Po ostrych wiatrach i wodnych perypetiach, na Pomorzu jesienny entourage… 

Czarne, matowe pazury kocham na maksa! I możecie wierzyć albo nie, ale do zmalowania obecnych zainspirował mnie...  nick naszej koleżanki, dla której ostatnio malowałyśmy pazury na urodziny… :D
Ja mi się zachciało namalować coś srebrem! Szok :p

Srebro i czerń idealnie pasują do zimowej mroźnej aury!
To dość surowe i zimne połączenie, ale pomyślałam żeby stworzyć takie pokryte szronem roślinki. Miała wyjść różyczka, ale chyba nie wyszło, za to te postrzępione, zamarźnięte listki nawet jako tako się udały. 

Całość malowałam na zmatowionej czerni Maga Diamond 23. Użyłam czarnej i białej farbki, by metodą one stroke zmalować dzisiejsze zdobienie. Po namalowaniu całość pokryłam rozwodnioną, srebrną farbką i kontury ponownie podkreśliłam bielą. Mani zabezpieczyłam matowym topem, przez co srebrna farbka nabrała mroźnego charakteru. Niestety top jest świeżutki więc wybłyszczył mi się w niektórych miejscach. Szczególnie widać to na wskazującym pazurku.

By jednak rozświetlić mani, obrysowałam  kontury  zdobień ślicznym lakierem Magi – „Gwiezdny pył” z ubiegłorocznej zimowej kolekcji. Nie wiem, czy jest sens go opisywać, bo niestety nie jest dostępny już w sprzedaży, a szkoda, bo to przepiękny, brokatowy, mroźny, srebrny slicznoś, z kolorowymi drobinkami, czego niestety nie widać, choć odrobinkę można zobaczyć na pierwszym z lewej, zdjęciu powyżej...

 
A tak powstawały mroźne zdobienia: 

Użyłam:

• Maga Instant Hydrate
• Maga Diamond  23, 8Z (2018)
• Farbki akrylowe
• Pędzelki
• Matujący top Maga

Buźki i do zobaczyska!