Holo fireworks!


Hej hej :)  
Ostatnio zeżarł mnie brak czasu, dlatego na początku chcę Was przeprosić za brak przedświątecznego posta z moim Bożonarodzeniowym manicure. 

Mam nadzieje, że po Nowym Roku, uda mi się uzupełnić, zaniedbaną ostatnio przeze mnie również galerię i choć tam pokażę Wam zdobienia, na których opisanie zabrakło mi na blogu czasu.


Dziś zdjęć będzie niewiele, za to tekstu sporo… A właściwie dużo zdjęć jest podobnych. 
Wczoraj zadałam Wam pytanie, co sądzicie na temat rezygnacji z pokazów fajerwerków, na miejskich Sylwestrach, i choć ankieta jeszcze trwa, to zdecydowanej większości z Was, ten pomysł się spodobał…


Ja niestety do tej większości nie należę i zdaję sobie sprawę, że większość z Was mnie znielubi, ale trudno :( 
Dlatego dziś mam dla Was nie tylko propozycję sylwestrowego manicure, ale również moje małe conieco na temat rezygnacji (nie zakazu!) pokazu fajerwerków, w wielu większych miastach w Polsce…


Wiem, że pewnie zjecie mnie za dzisiejszy wpis, ale trafia mnie jak słucham, jak to wszyscy martwią się o biedne zwierzęta…
Guzik prawda! Taka prawda, jak ostrość zdjęcia poniżej...



Sama sztucznych ogni…
boje się, jak ognia. Nie puszczam ich samodzielnie, unikam miejsc, w których używane są samowolnie, ale bardzo lubię na nie patrzeć w bezpiecznej odległości, gdy są organizowane przez specjalne ekipy i pod odpowiednim nadzorem.


W tym roku wielu włodarzy polskich miast zrezygnowało z pokazów sztucznych ogni, na rzecz pokazów laserowych – pod pięknie brzmiącym, empatycznym płaszczykiem „troski o zwierzęta”… Czy oby na pewno?!



Jak co roku, w pewnym okresie poprzedzającym Sylwester, sztuczne ognie są dostępne w sklepach i może kupić je każdy, pełnoletni obywatel. Sama miałam okazję pracować w miejscu, gdzie takie rzeczy sprzedawano. Oczywiście, wszelkie tego typu wyrzutnie muszą mieć atest i do sprzedaży dopuszczone są fajerwerki I i II kategorii. Kategoria III przeznaczona jest do pokazów profesjonalnych. 



W naszym kraju, na co dzień obowiązuje zakaz puszczania sztucznych ogni, poza 31 grudnia i 1 stycznia. Oczywiście – można używać tego typu atrakcji w ciągu roku - z okazji wesel, osiemnastek itp. itd., ale wówczas aby zrobić to legalnie, należy mieć do tego odpowiednio wydzielony teren, a jeśli robi pokaz profesjonalna ekipa, to musi dostarczyć odpowiednie dokumenty – straży pożarnej, policji, urzędowi lotnictwa cywilnego, o ile lotnisko znajduje się w pobliżu… 


Od kilku dni pokazywane są w TV kontrole punktów sprzedaży, ale ani razu nie spotkałam się z ukaraniem osoby strzelającej, a od tygodnia huczy, aż łeb odpada!!! Czy tydzień przed Sylwestrem zwierzaczki się nie boją?! Ano te, co się boją – boją się zawsze! I 25 grudnia i w Sylwestra i zazwyczaj latem boja się burzy (…)!
Moja kotka od tygodnia na parapecie śpi i pilnuje. Boi się, uszka kładzie, ale biegnie sprawdzić co to ;) Chyba po mnie to ma :p


Dlaczego więc wszyscy dookoła strzelają już od kilku dni, a w wielkich miastach nagle odebrano nam możliwość uczestniczenia w bezpiecznych pokazach? Moim zdaniem – nie chodzi o zwierzęta, a najzwyczajniej w świecie o kasę!!! Oczywiście ceny pokazów są bardzo różne i te zamawiane na wesela, to zazwyczaj koszt ok. 2 tysięcy, ale te „z pompą” są naprawdę bardzo bardzo drogie, przykładowo ten najdroższy - z Wianków Krakowskich w 2007 roku, gdzie ilość materiałów pirotechnicznych liczono w tonach, to koszt uwaga 488000 zł! Nie, nie pomyliłam zer… klik
A lasery – najdroższe, jakie znalazłam w cennikach profesjonalnych firm to ok 10000
, choć pewnie są i droższe…

 
Zakazu strzelania nie ma! Biorąc pod uwagę taki rozwój sytuacji, zapewne w tym roku o wiele więcej petard się sprzeda, będzie więcej nieszczęść, pracy lekarzy na SORach w noc sylwestrową, ale i więcej kasy w budżecie ze sprzedaży no i oszczędności na pokazach…. Gdzie w tym wszystkim zwierzęta? Ano nigdzie!!! Ludzie zawsze będą kojarzyć Sylwestra z wystrzałami i jeśli zabraknie ich pokazu, sami sobie takie będą organizować! I oczywiście nie w centrum większych miast, ale gdzie popadnie! Na wsiach, na obrzeżach miast, gdzie zwierząt i samych schronisk jest znacznie więcej!!!



Kocham zwierzęta i sama znam takie, które się boją do tego stopnia, że trzeba im podawać leki… Dlatego krew mi się burzy słuchając bzdur! 
Jestem ZA CAŁKOWITYM ZAKAZEM HANDLU MATERIAŁAMI PIROTECHNICZNYMI! Niech przysłowiowy Kowalski nie może kupić kostki z 50 wystrzałami i puścić jej między oknem a samochodem sąsiada! Niech SORy mają spokój w sylwestrową noc, a zwierzęta nie wariują przez dwa tygodnie przed ostatnim dniem grudnia! Jeden, profesjonalny i zabezpieczony pokaz w samym centrum dużego miasta – JESTEM NA TAK! No tylko wtedy kasa nie będzie się zgadzać… Taka to smutna prawda… Ja w tym roku planuję wybrać się o północy na sopockie molo, gdzie odbędzie się pokaz sztucznych ogni. Wolę tak – bezpiecznie, niż pod domem, gdzie nie raz uciekałam w popłochu… Ja się boję podchmielonych ludzi, na własną rękę używających tego typu atrakcji... 
A wracając do mani ;)
Na początku miało ono wyglądać ciut inaczej, a ozdobione miały być tylko dwa pazurki, ale stwierdziłam - Sylwester to Sylwester, ma być dużo błyszczące i bogato ;) 
Na paznokciach widzicie malowanki farbkami i lakierami – sztuczne ognie i kieliszki z szampanem.


Jak malowałam fajerwerki?
  1. Pomalowany na czarno paznokieć zmatowiłam topem
  2. Grubszym pędzelkiem namalowałam „palemki”
  3. Rozmyłam je wodą
  4. Kiedy wyschły, cieniutkim pędzelkiem namalowałam pióropusze
  5. Po wyschnięciu pokolorowałam je rozwodnionymi farbkami
  6. Dodałam cieniutkim pędzelkiem troszkę pojedynczych pasemek lakierami holo
  7. Całość pokryłam bezbarwnym lakierem

Użyłam
  • Maga Diamond 0, 23
  • Maga Instant Hydrate
  • Maga Snaily 2, 8, 9
  • Maga Holo H2
  • Farbki akrylowe
  • Top matujący Lovely
  • Pędzelki

Taka gromadka towarzyszyła mi przy robieniu fajerwerków i wypełnianiu kieliszków szampanem ;)


Przy robieniu mani bardzo pomógł mi mój nowiuśki precyzyjny pędzelek od Indigo 005



Tak wiem, pazury długie, ale zaraz skracam, tym bardziej, że jeden uległ zbalerinkowaceniu (co pokazywałam Wam na Ig) :D


Kochani moi Czytacze, to nie są moje sylwestrowe pazurki, te będę robiła pewnie jeszcze dziś, ale zapewne nie zdążę już wrzucić z nimi posta, dlatego tu teraz na blogu

Życzę Wam Najszczęśliwszego, Nowego 2019 roku!!! Niech będzie lepszy od wszystkich ubiegłych! Młodniejcie duszą! Spełniajcie marzenia! Kochajcie najmocniej! Bądźcie najbardziej kochani! Życzę Wam dużo zdrowia, mnóstwa kasiory, długich urlopów, a w Sylwestra szampańskiej i bezpiecznej zabawy!!!


 
Gorące niczym fajerwerki buziole!!! 






9 komentarzy:

  1. Cudowne zdobienie!!!

    Co do sztucznych ogni Cie nie zjem, bo myślę identycznie i wyczerpałaś temat w 100% i powiedziałaś dokładnie jak jest ;(

    jedno co mnie zdziwiło u mnie w mieście w tym roku o tej porze jest nadal cicho jak makiem zasiał, a nigdy tak nie było...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :)
      U mnie strzelają i to zarówno po zmroku jak i w dzień... Kasa z dymem :p bo nic innego w dzień nie widać ;)

      Usuń
  2. Ja znajduję się w mniejszości i też jestem za pokazami sztucznych ogni 😊 Paznokcie jak zwykle piekne ( makro mnie powaliło). Zycze Ci w Nowym Roku, aby wena Cie nie opuszczala i tworz dla siebie i dla nas kolejne takie cuda! A prywatnie zycze Ci przede wszystkim zdrowia, bo ono jest najważniejsze - całą resztę można sobie albo kupić albo jakos zalatwic 😚

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda Kochana ♥️
      Bardzo Ci dziękuję 😘
      Dużo zdrówka i spełnienia wszystkich marzen❣️❣️❣️

      Usuń
  3. Też jestem w tej mniejszości (co wiesz). Mój pies boi się wszystkiego ogólnie, ale fajerwerków w domu nie słychać, a burze owszem - czy trzeba zdelegalizowac burzę? Widziałam też dzisiaj wpis, że giną też bezdomne i dzikie zwierzęta. Tylko ile takich zwierząt mieszka na rynkach miast? Jak jakiś przyglup strzela w lesie, to powinien zostać ukarany, jestem za zakazem sprzedaży byle czego byle komu. To ludzie są groźni, a nie fajerwerki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda - centra miast nie są naturalnym środowiskiem zwierząt a nawet domy, w których je trzymamy (gdyby już tak się czepiać szczegółów)... Ludzie w dzisiejszych czasach węże, pająki, kury a nawet świnie traktują jak maskotki...
      Zwierzęta giną tez pod kołami samochodów, boją się - tak jak mówisz - burzy, ale tez syren i innych gwałtownych odgłosów...
      A głupi człowiek jak będzie chciał to i z gwoździa zrobi śmiertelne zagrożenie dla zwierzęcia :(

      Usuń
  4. Kochana jak zwykle przepiekne zdobienie, ja wlasnie meczylam sie ze stemplowaniem, ale nic z tego nie wyszlo jest za to brokat na pazurkach <3 Szczesliwego Nowego Roku 2019 <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczęśliwego Nowego Roku Monia ♥️♥️♥️
      A następnym razem jak bedziesz miała z czyms problem to pisz! 😘😘😘

      Usuń
  5. Zacznę od tego, że paznokcie przepiękne! Naprawdę majstersztyk :)

    Co do sztucznych ogni - w pewnym sensie się z Tobą zgodzę. O wiele bardziej niebezpieczne są wystrzelone gdzieś na podwórku fajerwerki przez podchmielonego wujka czy bandę młodocianych szpanerów niż duży zaplanowany pokaz przez specjalistyczne ekipy.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz - dzięki temu wiem, że jesteście ze mną i razem tworzymy tego bloga! Jest to też dla mnie ogromna motywacja do pracy :) Komentarze proponujące obserwację za obserwację nie są mile widziane. Nie reklamuj się. Jeśli spodoba mi się u Ciebie - na pewno z Tobą zostanę....

Copyright © 2016 snaily , Blogger