Gradienty świecące w ciemności


Hej :)  
Dziś mam dla Was mani, którego różnych odmian można setki znaleźć w internetach ;) Nie jest to jakaś absolutna nowość i odkrycie paznokciowe.  

To po prostu pionowe gradienty, rameczki i wzorki wewnątrz. Ja podobne robiłam na Walentynki w odcieniach różu i czerwieni z serduszkowymi łańcuszkami - klik. Teraz trend króluje w odcieniach błękitu z różem, a wewnątrz ramek umieszcza się listki, kwiatki lub ornamenty.


Że ja za trendami podążać lubię, postanowiłam zrobić podobne mani ;) Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie dołożyła czegoś od siebie :p
Ale o tym potem. 


Gradienty wykonywałam tradycyjnie gąbeczką do garów ;) 

 
Na ramki znalazłam sobie sposób. Zaznaczyłam je na początku farbką akrylową by były równe, po czym odległość między konturem, a skórką, wypełniłam czarnym lakierem.


Wzorki na akcentowanych paznokciach pochodzą z płytki ZJ32, kupionej na AliExpress – klik. Płytka jest jak za ok. 4 zł nawet całkiem fajna. Wzorki wyżłobione są średnio, ale odbijają się poprawnie. Na płytce znajdziemy motywy kwiatowe i kwiatowo- ornamentowe, pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że kwiatuch z górnego prawego narożnika nieco przypomina mi folkowy motyw ;) 


Stemplowałam oczywiście lakierami Kads. Najpierw bielą, potem czernią. Nauczona doświadczeniem, że matujący top Lovely rozmazuje mi stemple, wzorki początkowo zabezpieczyłam bezbarwnym lakierem Maga, po czym pokryłam je dopiero topem. Choć i t
ak nie ustrzegłam się pobrudzenia jednego z paznokci :( 


Celowo lakiery zostawiłam na deser. Są to El Corazon Active Bio-gel. Róż wpadający w neonową brzoskwinkę oraz jaśniutki błękit. Niestety ich krycie jest fatalne – u mnie widzicie aż 4 warstwy solo. Gradient robiłam sześć razy :( 


A teraz cała atrakcja tego zdobienia. Oba lakiery pochodzą z serii „Luminous” a wiec świecą w ciemności :D Patrzcie jak fajnie wygląda mani po zmroku. Szkoda tylko że świecenie utrzymuje się tak króciutko, bo efekt mega mi się podoba. 


Aaaa, nie umiem robić fot w ciemności :( Przepraszam za ich jakość :(

Użyłam:
  • Maga Instant Rebuild
  • Maga Diamond 0,23
  • El Corazon Active Bio-gel Luminous 423/484, 423/487
  • Płytkę ZJ32
  • Lakiery do stempli Kads
  • Stempel Clear, gąbkę, pędzelek
  • Topy: matujący Lovely, nabłyszczający Maga

Jak Wam się podoba?
Buziaki  :*



10 komentarzy:

  1. Moje korazonki świecą długo, nawetnad ranem, jak się budzę, żeby przewrócić się na drugi boczek. Mani super, tez robiłam taki gradient, ale fotek nie mam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to szkoda, że nie masz :( Ciekawa jestem czy ta sama seria :D

      Usuń
  2. Kochana slicznie swieca, jeszcze nie spotkalam sie z takimi lakierami, ale mnie by szlag trafil z tyloma warstwami hihihi <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mnie tez trafiał. Malowałam i dalej prześwity ;) Ale przez efekt - wybaczam ;)

      Usuń
  3. Szkoda, że te lakiery mają takie słabe krycie... ale w sumie te świecące w ciemności, które mam tak samo słabiutko kryją :( za to efekt jest świetny! Nawet jeśli krótko świecą (może trzeba je na mocniejsze światło wystawić?) to i tak efekt świecenia jest genialny :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, ja się bawiłam nimi non stop :D Wkładałam pod żarówkę i gadałam światło i tak w kółko 😂

      Usuń
  4. Bardzo mi się podoba to zdobienie *.*
    Ale szkoda, że te lakiery muszą mieć aż 4 warstwy... Fajnie świecą i mają śliczne odcienie. Może można nałożyć je na jedną warstwę zwykłego lakieru w podobnym kolorze? Ale to pewnie niewiele pomoże :/
    Zawsze podziwiam zdobienia z ramkami. Mnie przeraża sama myśl o malowaniu ramki :P Ale może kiedyś zaryzykuję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kocham ramki, Chic do perfekcji w ich malowaniu jeszcze wiele mi brakuje ;)
      Co do krycia to zawsze można podbić bielą, ale że ja malowałam nimi po raz pierwszy musiałam na własnej skórze się przekonać po ilu machnieciach pokryją paznokcie :D

      Usuń
  5. Oj, 4 warstwy to nie na moje nerwy. Nie mam cierpliwości do takich lakierów. Ostatnio testowałam jeden Golden Rose i jak byłam przy 4-ej warstwie, to myślałam, że wyjdę z siebie :/ Ale zdobienie oczywiście piękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nawet domyślam się który ;) Tez bie cierpię takich lakierów :(

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz - dzięki temu wiem, że jesteście ze mną i razem tworzymy tego bloga! Jest to też dla mnie ogromna motywacja do pracy :) Komentarze proponujące obserwację za obserwację nie są mile widziane. Nie reklamuj się. Jeśli spodoba mi się u Ciebie - na pewno z Tobą zostanę....

Copyright © 2016 snaily , Blogger