Rajstopki w kropki

Hej hej :)
Dziś miał być zupełnie inny post… Wesoły, wiosenny i nieco hmm...zwierzątkowy ;) Jednak aura za oknem zdecydowała, że na bloga wjechały właśnie rajstopki :)

Oprócz dzisiejszego mam w zapasie dwa zdobienia, które niebawem zobaczycie. Jeszcze na moich długich sprzed świąt pazurkach :( I jeszcze nie na kupionych ostatnio tłach.

Zakochana jestem w rajstopkach – wiecie już o tym :) Tym razem postawiłam na kropkowane. Dzisiejsze zdobienie wykonane jest w całości oczywiście lakierami Maga. Kolorek jaki bardzo mi pasował do rajstopek to prześliczny szaraczek :)

Jak ja długo szukałam takiego kolorku… W swoich zasobach miałam do tej pory Sensique Wind o takim odcieniu. Sensique jednak jest z delikatnym shimmerem, a ja pragnęłam takiego souté, no i mam :D

Zdradzę Wam, że zdaje mi się, że ten lakier ma nieco inną konsystencję niż pozostałe. Jest absolutnie kremowy, maluje się nim bardzo przyjemnie – miałam wrażenie, że pędzelek sam ślizga mi się po paznokciu. Wysycha szybciutko, nie smuży, pędzelek - ideał... Istne, dwuwarstwowe cudo ♥

Ornamenty na pazurkach to naklejki 3D, których używałam już nie raz. W zmatowionej wersji pokazywałam je w poście Kraciakovo – klik. Bardzo je lubię, są wypukłe i nadają trójwymiarowości zdobieniom. 

Niestety mimo pokrycia topem, po dwóch dniach zaczynają nieładnie odstawać (widać to na niektórych fotkach - robiłam je na raty...), mimo że nakładam je na nie do końca wyschnięty lakier – zatapiam je. Tint do efektu rajstop utworzyłam z lakieru bezbarwnego i czarnego – świetnie się ze sobą mieszają :)

Użyłam:

• Odżywkę Maga Instant Rebuild
• Maga Diamond Line 0+23
• Maga Diamond Line 15 (2017)
• Naklejki 3D
• Matt Top Maga
• Top Sally Hansen Insta Dri
• Czarną farbkę akrylową
• Drobną sondę, nożyczki, pęsetę, pędzelek Bqan#1

Po kolei:

1. Nałożyłam odżywkę
2. Paznokcie pomalowałam na szaro – dwie warstwy, środkowy i serdeczny pokryłam tintem
3. Na mokrym tincie zrobiłam sondą kropki – na mokrym ładnie się rozpływają :)
4. Rajstopkowe paznokcie zmatowiłam i zrobiłam farbką obwódkę
5. Na nie do końca wyschnięte paznokcie nałożyłam naklejki
6. Szare pazurki pokryłam topem nabłyszczającym, a pozostałe zmatowiłam również topem

A na koniec coś z humorem i pytanie.
Z natury jestem szatynką, moje IQ też nie jest jakieś zbytnio niskie, ale czasem w życiu chlapnę albo zrobię coś tak głupiego, że potem na kilka lat mam w zanadrzu niewybredne opowiastki o własnej inteligencji… 

Chyba przez pół roku narzekałam na aparat w swoim telefonie. Mam IPhone, one zazwyczaj robią ładne zdjęcia… No mój robił za mgłą… Czyściłam go – i owszem… Nie raz pieściłam obiektyw mikrofibrą… No i nie pomagało :( Ileż razy się wściekałam, bo na szybko chciałam zrobić filmik lub pyknąć fotkę… Już miałam aktualizować wishlistę z nadzieją, że może na urodziny dostanę nowy, sprawny telefon…

Aż tu w święta przy stole - kiedy to robiłam mały deal odnośnie zakupu nowego fona - okazało się, że na samym środku obiektywu na folii zabezpieczającej tył mojego telefonu jest dziurka! Mała, niewyczuwalna pod palcem, od wewnętrznej strony… No ile śmiechu było przy zdejmowaniu uszkodzonej folijki i jaka radość, że mogę zrobić normalne zdjęcie! Chodziłam i pykałam jak dziecko 😅
Dobra jestem, nie?

Skoro więc telefon mam sprawny to mam również pytanie - macie ochotę za jakiś czas na relację na żywo na Instagramie? Jak tak, to piszcie co miałybyście ochotę zobaczyć?

Zapraszam na resztę fotek i gorrrrąco pozdrawiam
Żaneta :) 

Dziękuję firmie Maga Cosmetic Company za możliwość testowania produktów.