Pioruńska miłość ⛈


Hej Kochane :)   
Najbliższe dwa posty zdecydowanie łączyć będą ze sobą wiosnę i lato...


Większości  z Was dzisiejsze mani może kojarzyć się z tą najgorętszą porą, ale pokuszę się o stwierdzenie, że w tym roku to burza, a nie ja zrobiła mały falstart. Tydzień temu przetoczyła się przez centralną Polskę i wyrządziła sporo szkód :(


Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć jak wyglądała na stronie Blitzortung.org Punkty białe to wyładowania, do których doszło w ciągu ostatnich 5 minut. Czym więcej czasu upłynęło od wyładowania, tym punkcik jest ciemniejszy, widać więc, że burza przesuwała się na wschód.




Właśnie burza… Jest to zjawisko, które kocham miłością wielką, stad moje zdobienie no i tytuł tego posta ;) 


To dla mnie taka wiosenno - letnia dyskoteka – gra światła i dźwięku… Mam dosłownego świra na tym punkcie. Wiele aplikacji radarowych powiadamia mnie - kiedy i gdzie będzie burza… Przynajmniej ta frontowa, bo te konwekcyjne są zazwyczaj mniej spodziewane… No, ale w szczegóły wchodzić nie będę, bo to nie o tym jest ten blog ;) 


Zdradzę Wam tylko, że kiedy zbliża się burza staram się gnać nad morze, bo tam właśnie one są najpiękniejsze – kolor wody przybiera barwę nieba – widok jest magiczny ❤️


Do zdobienia użyłam:
  • Odżywkę Sally Hansen Complete Care
  • Wibo extreme 34
  • Wibo extreme 534
  • Essence the Gel 31 electriiiiiic!
  • Essence the Gel 49 turn the lights on
  • Bourjois La petite Boite ronde
  • Top matujący Lovely
  • Białą farbkę akrylowa
  • Kawałeczki gabki, pęsetę, pędzelek Bqan#1
  • Top Sally Hansen Diamond Flash

Jeśli robiłyście Galaxy, to ze zrobieniem burzy t nie będziecie miały problemów, bo technika jest bardzo podobna :)



Krok po kroku:

  1. Po nałożeniu odżywki paznokcie pomalowałam na czarno – 1 warstwa
  2. Zrobiłam czarno - granatowy gradient (ten element nie jest konieczny ;)
  3. Wyczyściłam skórki
  4. Fioletowym lakierem używając pęsety i kawałeczka gąbki zrobiłam ścieżki w rożnych miejscach na paznokciach
  5. Powtórzyłam powyższą czynność lakierem niebieskim
  6. Kolejna ścieżka to kolor jasnoniebieski
  7. Zmatowiłam paznokcie topem
  8. Farbką akrylową wzdłuż wcześniej malowanych ścieżek zrobiłam linie i dodałam rozgałęzienia
  9. Całość pokryłam topem nabłyszczającym

Mi osobiście prawa ręka lepiej się podoba, bo im mniejsza regularność i dokładność tym zdobienie jest ciekawsze :)


Wiele osób burzy się boi, ja przełamałam dawno temu swój strach i zakochałam się w tym mrocznym, ale pięknym zjawisku :)



Co roku, jak pojawi się pierwsza burza, ląduje ona również na moich wszystkich  paznokciach. Choć latem pewnie nie raz znajdzie się jako zdobniczy element jednego z nich ;)
A fotka niżej to zeszłoroczne mani  - przepraszam :) Od tamtej pory chyba zrobiłam progres i w wykańczaniu mani i fotografowaniu ;p



Boicie się burzy? Jestem bardzo ciekawa ;)
Pozdrawiam cieplutko
Żaneta :*





26 komentarzy:

  1. Wow! Fantastyczne ;) Też lubię burze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super :) To chyba rzadkość ;) Dziękuję bardzo 😘

      Usuń
  2. Burzy w realu nie lubię jakoś specjalnie, ale na paznokciach jest bardzo efektowna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje że na moich też Ci się choć trochę podoba ;)

      Usuń
  3. Nie moge sie napatrzec na te twoje zdobienia, są przepiekne i podziwiam Cie ze masz taki talent!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo 😘 Cieszę się, że Ci sie podobają :) Rownież pozdrawiam ❤️

      Usuń
  4. Piękne zdobienie :) Ja lubię patrzeć na burzę, jeżeli siedzę w bezpiecznym miejscu ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Ja tez zawsze jestem w swoich obserwacjach bezpieczna :) Bezpieczeństwo przede wszystkim 😘

      Usuń
  5. Bardzo bałam się burz dopóty dopóki nie dorwala mnie w drodze. Sama w środku burzy no nie było wyjścia trzeba było przełamać strach i pędem do domu. Od jakiegoś czasu namiętnie oglądam program "Łowcy burz" i podziwiam ludzi którzy te burze gonią. Widać że pasjonujesz się tym zjawiskiem, burza konwekcyjna, burza frontowa ... zaskakujesz mnie. Paznokcie sa obłędnie groźne ... jak burza ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja Łowców Burz obserwuję rownież na FB... :) Sama bym tak chciała... Posiadanie dziecka jednak trochę mnie stopuje w chęci przezywania extremum ;) A historia o jakiej piszesz to najlepszy przykład na to, że w życiu przezwyciężyć można niemal każdy strach 😘 Dziękuję Kochana ❤️

      Usuń
  6. Cudowne aczkolwiek ja nie lubię burzy...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja tam znów burzy nie lubię, ale paznokcie bardzo mi się podobają ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Takich jeszcze nie widziałam! :) ale zdecydowanie wolę burzę na paznokciach niż za oknem... :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne paznokcie - aż grzmi mi w uszach ;-) Burza jak się patrzy :-D
    Ja też kocham burzę! Oczywiście tę wiosenną a nie jesienną zlewę z zimnym wiatrem :-P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasna sprawa 😉 Taką z piorunami po której zawsze wychodzi słońce, ja juz nie moge sie doczekać... Dziekuje Kochana 😘

      Usuń
  10. uwielbiam burze chociaż czasem boje się tych grzmotów haha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie burza niepokoi jak jej nie widze ;) Jak tylko usłyszę to musze zaraz zobaczyć :D

      Usuń
  11. Piorunujące wrażenie :) Świetny pomysł na paznokcie! A ja burze bardzo lubię - zwłaszcza latem :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne zdobienie :D Ja burzy się nie boję :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mam mieszane uczucia co do burzy, czasami jest dobra - po wielkim upale, ale czasami straszna. Piękne zdobienie, nie mogę się napatrzeć :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz - dzięki temu wiem, że jesteście ze mną i razem tworzymy tego bloga! Jest to też dla mnie ogromna motywacja do pracy :) Komentarze proponujące obserwację za obserwację nie są mile widziane. Nie reklamuj się. Jeśli spodoba mi się u Ciebie - na pewno z Tobą zostanę....

Copyright © 2016 snaily , Blogger