Świąteczne zdobycze - Prezenty od Mikołaja 🎅
Dzisiaj obiecany przeze mnie pościk, który może pojawia się trochę późno jak na jego tematykę, ale tak jak Wam już pisałam nie wszystkie moje prezenty zdążyły pod choinkę ;)
A nie mówiłam, że byłam grzeczna!? ;)
Jeju, chyba przed I Komunią nie byłam taka grzeczna, jak w zeszłym roku...
Oj, bo w zeszłym roku bardzo byłam – założyłam w końcu bloga ;)
Mikołaj (a właściwie Mikołaj i Mikołajka) był dla mnie podczas ostatnich świąt bardzo hojny...
Bardzo przydał się też „List do Mikołaja”, który miałam na blogu (obecnie jest to wishlista) – wraz z odnośnikami do sklepów był niewątpliwie ułatwieniem dla M. – polecam Wam robienie takich zakładek przed świętami – a nóż ktoś kto Was czyta - skorzysta ;)
Ale do rzeczy...
Poza perfumami, pościelą i czekoladkami wpadło mi pod choinkę trochę lakierów:
Dostałam dwa Wibo z serii Bloosom Time:
Oj, bo w zeszłym roku bardzo byłam – założyłam w końcu bloga ;)
Mikołaj (a właściwie Mikołaj i Mikołajka) był dla mnie podczas ostatnich świąt bardzo hojny...
Bardzo przydał się też „List do Mikołaja”, który miałam na blogu (obecnie jest to wishlista) – wraz z odnośnikami do sklepów był niewątpliwie ułatwieniem dla M. – polecam Wam robienie takich zakładek przed świętami – a nóż ktoś kto Was czyta - skorzysta ;)
Ale do rzeczy...
Poza perfumami, pościelą i czekoladkami wpadło mi pod choinkę trochę lakierów:
Dostałam dwa Wibo z serii Bloosom Time:
- Wibo Bloosom Time 107 biały
- Wibo Bloosom Time żółty, któremu odkleił się numerek :(
Dostało mi się również kilka lidlowych lakierków Cien:
Nude perfection
- Cien Nude perfection 10
- Cien Nude perfection 11
- Cien Nude perfection 12
Metalic nail Polish
- Cien metalic nail Polish srebrny 6
- Cien metalic nail Polish złoty 7
Przed malowaniem siedziałam i telepalam więc nimi te trzy minuty. Kolory są bardzo ładne, niestety lakiery strasznie smużą :( Ciekawe czy po zatopowaniu coś się zmienia. Muszę spróbować... Dodatkowo może po pomalowaniu pokazać się na nich biały nalot na szczęście do zlikwidowania – wystarczy przetrzeć na sucho.
Mikołaj w tym roku zapuścił sie do Włoch i przywiózł dla mnie prosto z Bergamo piękne Kiko:
- Kiko quick dry 851
- Kiko 391
- Kiko 521
- Kiko 486
- Kiko 281
- Kiko quick dry 841
Dostałam również piękne Sophinki ❤️
- Sophin Vinyl 345
- Sophin Vinyl 341
- Sophin Vinyl 340
- Sophin Virtual Effect 367
- Sophin Gellac 642
- Sophin Gellac 655
Dostałam również matę do stempli – jeszcze nie używałam – ciekawa jestem jak się spisze :)
Nakładka - klips na telefon do zdjeć makro przyda mi się jak wymienię telefon na taki, który robi zdjęcia... Mój (sra)i-phone dostał zaćmy niestety ;(
Kolejnym moim świetnym prezentem stała się bezcieniowa lampka kosmetyczna. Jest bardzo wygodna, muszę wymienić w niej jarzeniówę na jaśniejszą, bo jest troszkę słaba. Obecnie robię przy niej zdjęcia podczas malowania do tutoriali.
Do robienia fotografii zdobień używam dodatkowego bardzo zimnego, wręcz trupiego oświetlenia.
Wspaniały i bardzo ważny prezent dla mnie to aparat – Fuji Film. Dla mnie to ogromna zmiana w porównaniu do tego co musiałam przechodzić pożyczając telefony od wszystkich dookoła lub gimnastykując się moim mocno zużytym i robiącym tylko zdjęcia z lampą, cyfrowym zdezelowanym aparatem...
Tego się jeszcze uczę. Ustawienia w nim i operowanie nim to jeszcze Galaktyka, ale mam nadzieje, że dojdę prawie do perfekcji, zarówno w zakresie fotografowania jak i filmowania ;)
Do aparatu dostałam również statyw :) I tu komicznie było – bo to była jedna z pierwszych rzeczy które rozpakowałam...
Żebyście mnie widziały, jak szukałam gorączkowo po prezentach paczuszki, w której byłby aparat! Komedia normalnie :)
Dostałam również mini statyw do zdjęć makro - fajny, malutki gadżet, ale chyba wolę makro z ręki, choć czasem drży... :p
No i ostatni – kompletnie niespodziewany i wspaniały prezent to ten oto laptopo Dell:
Mój stary ledwo juz ciągnął, na spacji i klawiszu „5” wyginałam paznokcie, ESC nie działał, ostatnio odpalałam go ponad godzinę... W serwisie lądował co miesiąc na miesiąc... O montażu filmów mogłam zapomnieć – robiłam je u syna. Nie oddałabym go z dopłatą najgorszemu wrogowi (o ile bym go miała...)!
A tu taki prezent :) Mamo moja kochana Mikołajowa bardzo dziekuje :)
W okolicy świąt mam również imieniny. Prezent mentalnie juz mam. Ale tylko mentalnie :( Miały być to płytki Moyra, które miałam Wam także w tym poście pokazać, ale współpraca z Paniami z hurtowni Tristar w Gdańsku (które tak chwaliłam w recenzji płytek) – dystrybutorem płytek – okazała się być bardzo denna :(
Mam nadzieje, że uda mi się zdobyć wymarzone płytki z innego źródła. Wtedy na pewno Wam je pokażę.
Nie wiem czy już Wam to zdradziłam, ale bardzo wrażliwa ze mnie istota. Przyznam się – pierwszy raz w życiu (no chyba, że jako dziecko - nie pamiętam) płakałam po otwarciu prezentów... Ze szczęścia oczywiście ;)
Moim Mikołajom bardzo dziękuję, a Was pozdrawiam cieplutko 💗
Żaneta :)
Oj, byłaś mega grzeczna :D
OdpowiedzUsuńMnóstwo świetnych rzeczy, przydatnych też :)
Dziękuję, no napewno jakość blogowania o niebo wzrosła! ;)
UsuńNo to faktycznie musiałaś być bardzo grzeczna :) świetne prezenty! Ja się właśnie zastanawiam nad jakimś dobrym oświetleniem do zdjęć, bo o tej porze roku na zdjęcia w dziennym świetle nie mam co liczyć :/
OdpowiedzUsuńZe światłem - to prawda - jest problem, szczególnie o tej porze roku :( Najpiękniejsze zdjęcia wychodzą przy dziennym... Ale teraz nie dość, że go mało to jeszcze słonko za chmurkami :( Ja - do tej pory - z tego co zaobserwowałam najlepsze zdjęcia robię gdy źródeł światła jest kilka, z różnych stron i kiedy światło jest bardzo zimne. Przy ciepłym wyglądam jakbym miała żółtaczkę ;)
UsuńZdecydowanie byłaś bardzo grzeczna :) Świetne prezenty!
OdpowiedzUsuńMuszę w tym roku też być taka grzeczna ;) Choć zdecydowaną większość tego o czym marzyłam już mam ;) To może jednak trochę pogrzeszę? :p
UsuńMusiałaś być wręcz aniołem! :) Same piękne prezenty!
OdpowiedzUsuńChyba tak... W życiu tak pięknych prezentów nie dostałam... Dziękuję :) Od Ciebie też dostałam coś cudownego i każdemu będę Ciebie polecać!!!
UsuńO Kochana.... No to ja chyba niegrzeczna jednak byłam :-P
OdpowiedzUsuńEliza wiesz co? Ciiii... Nie mów nikomu...Tak po cichuuuuu w tajemnicy Ci powiem... ja udawałam ;) Byłam pieruńsko niegrzeczna ;)
UsuńKochana, jak Ty to robisz, że jestes taaaka grzeczna. Mnie Mikołaj olał w tym roku ... powiedział żebym sobie wybiła z głowy prezenty, skoro robię je sobie przez okrągły rok ;)
OdpowiedzUsuńRózga dla Mikołaja! Co on sobie myśli?! Wbrew pozorom blogowanie to ciężka praca! Jak to olał? :( To nie prezenty, a Twoje narzędzie pracy - tak Mu powiedz! A co ;) Ehh niedobly Mikołaj - zero empatii... ;D A może trzeba przed Mikołajem ukryć część zdobyczy ;)
UsuńŚwietne prezenty :) Ja mam aparat również tej firmy i do użytku domowego spisuje się fajnie :) Chociaż czasami zastanawiam się czy to był dobry wybór :)
OdpowiedzUsuńJa się cieszę :) W porównaniu do tego co miałam wcześniej to rakieta ;)
UsuńMoim marzeniem jest tez mieć taki aparat :)
OdpowiedzUsuńNapisz list do Mikołaja ! Marzenia spisane szybciej się spełniają ;)
Usuń