Jesienne ornamenty

I jak ja mam Wam pokazać palmy jak za oknem 12 stopni? :(
Poczekam chyba aż zrobi się ciut cieplej, bo głupio :p    

Tymczasem kolejny temat w projekcie Lakierowniczki - ornamenty. Te fantazyjne wzory dobre są na każdą porę roku, a ćwiczeń nigdy nie za wiele ;)  Tym razem mani mnie nie satysfakcjonuje, ale trudno...

Po ostatnim bliskim spotkaniu z zamrażalnikiem który mi się niespodziewanie zamknął i nie zauważyłam - pazurki skrócone :p

Przy malowaniu ornamentów moim zdaniem najważniejszy jest pędzelek.  Ja używałam AkiHi 5. 

Dziś niestety nie zrobiłam stepu, bo tak naprawdę nie wiedziałam co mi wyjdzie. 

Zdjęć dziś malutko.  Mani miało być inne i się spieszyłam.

Ostatnio pytałam Was na Insta, o trendy i kolory w jesiennych stylizacjach. Pomyślałam,  że pierwsza z odpowiedzi będzie dla mnie bazą. Jagodowa - klik, wybrała trzy kolory: żółty pomarańczowy i bordo. I z tych właśnie barw powstał gradient. Niestety żółty został kompletnie zgaszony przez pomarańcz. 

Ombre robiłam przy użyciu lakierów Bourjois oraz Sensique. I, o ile te pierwsze maluchy, to moje stare lakiery, to Sensique to nowy nabytek i stanowił bazę do ombre. Kolor - bomba. Długo szukałam takiego jajeczka. Ale krycie... Ło matko. Po dwóch warstwach, które miałam na paznokciach stwierdziłam, że nie maluje do pełnego pokrycia bo będzie ich pewnie z 5. Śmiało mogłabym określić go mianem tinta. Świetny będzie jako baza do... żółtych rajstopek  :D

Użyłam:

• Maga Instant Hydrate
• Bourjois"Deja 150 years ans already" 1850,1863
• Sensique 235 "Smile"
• Czarna farbką akrylowa
• Gąbeczka
• Top matujący Lovely

Buziaki i do sklikania 😘