Zakwitły jabłonie

Hej Słońca :) 
Ostatnio mam zastój w malowaniu paznokci.
Nie wiem, czy to wiosenne przesilenie, na które chyba najłatwiej wszystko zrzucić, „wiosenne porządki”, o których wspominałam Wam na Insta (a więc i samopoczucie nienajlepsze), czy może gimnazjalne egzaminy mojego syna, które w obliczu strajku urosły do jakiegoś sztucznie napompowanego monstrum zabijającego niewinne dzieci… Nie wiem… Może wszystko naraz.

Moje kilka słów na temat strajku.

Choć mój blog jest stricte paznokciowy, to wiecie, że czasem wrzucę tu jakieś swoje opinie spostrzeżenia i otrę się o Lifestyle, tak szeroko rozumiany. Pozwalam sobie na to, bo dzięki temu poznajecie mnie lepiej, a i ja poruszając te tematy na Insta Stories, poznaję Wasze poglądy. Dla mnie nie jesteście tylko paznokciami, które oglądam, czy podglądaczami moich pazurów, ale przede wszystkim ludźmi. I chciałabym, żeby było tak również w drugą stronę.
Tym bardziej, że zadałam Wam pytanie, więc winna jestem Wam własną opinię na ten temat.

Ja jestem zdecydowanie ZA….
„Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie… Nadto przekonany jestem, że tylko edukacja publiczna zgodnych i dobrych robi obywateli.” Jan Zamoyski
I Amen!
Dla mnie nauczyciel to tak samo, jak lekarz – zawód zaufania publicznego. Dawno, dawno temu, nauczyciel to był ktoś! Pomijam już obecne ich zarobki, bo to tak naprawdę nie tylko o nie w tym strajku chodzi, ale to, jak teraz podchodzi się do tego zawodu, jeży włosy na głowie! I sami po trosze jesteśmy sobie winni – tak, my rodzice. Jasne – nauczyciele są różni! Tak, jak lekarze – niewielu jest dziś „z powołania”, ale wiecie co? Jeśli mój syn  spędza w szkole 1/3 swojego młodego życia i jeśli powierzam mój największy skarb – moje własne dziecko! – w ręce obcej osoby, to bardzo bym sobie życzyła, żeby ten nauczyciel chciał do tego dziecka przyjść! I to z uśmiechem na ustach! I tak – bardzo bym chciała, żeby zarabiał w tym kraju więcej niż spawacz motyla noga! Porównanie zupełnie przypadkowe - szukałam zawodu z podobną płacą.

Źródło: wynagrodzenia.pl

Poza tym – w społeczeństwie nadal pokutuje przekonanie, że miarą zarobków człowieka mierzy się się wartość jego pracy i jego samego! Ale w ten temat brnąć nie będę, bo zabrnę za daleko - przez wskazanie zawodów sztucznie  podkręcających swoje zarobki w celu wzbudzenia w społeczeństwie przekonania, że „jestem lepszy niż konkurencja, dlatego bardziej się cenię”, do przesłania dla nas blogerów – szanujmy się…
Jestem ZA strajkiem całą sobą, mimo że mój syn właśnie kończy gimnazjum i dziś – w obliczu strajku – przystąpił do egzaminu.
Jak pięknie podsumowała to Niewyparzona Pudernica (klik), że dajmy po dwie krowy każdemu z nauczycieli... i jak trafnie podsumowała Dora (klik)  – 500+ dla krowy bo nauczy cielę, stwierdzam jedno – nie raz mówiono do mnie „małpa”, ale nigdy nie pomyślałabym, że będę żyła w cyrku – bo tak postrzegam teraz nasz piękny kraj…

Za moich czasów było zupełnie inaczej. Do nauczycieli miało się respekt i szacunek. Nauczyciele mieli ogromny wpływ na to, kim jestem i jaka jestem. Naprawdę. Szczególnie nauczyciel muzyki z podstawówki, który wydobył ze mnie pewność siebie i z liceum - matematyczka, dzięki której moja skóra stała się grubsza i miłość do matmy większa oraz wychowawczyni, która pokazała mi, że nawet w najgorszych sytuacjach nie wolno się poddawać i każdy zasługuje na drugą szansę... A dziś jestem wdzięczna nauczycielom mojego syna. Bo pokazali mi rzeczy, których sama nie umiałam zobaczyć... I być może zapobiegli najgorszemu...


Ale wracając do mani…
Ten piękny lakier noszę na paznokciach od tygodnia. Jest idealny pod zdobienia, cudownie wiosenny, pastelowy i na bank będzie zjawiskowo prezentował się na opalonej skórze. Mowa o Sophin Vinyl 341, który solo pokazywałam Wam wczoraj na Insta (klik). Kryje cudnie. Długie paznokcie już po dwóch warstwach. Cudo! 

Użyłam go na specjalną okazję – zmalowałam na nim kwiatuszki na urodziny Jagodowej – (klik), ale tak bardzo nie podobało mi się to mani… :( A już nie miałam czasu na poprawki… 

Postanowiłam jednak zmienić na nim wystrój i są – takie moje kwiatuchy, takie które najbardziej lubię malować. Bardzo przypominają mi kwitnące teraz owocowe drzewka ;) Choć trochę ich szkoda, bo przymroziło i padał dziś u mnie śnieg :)

A mani powstawało tak:

Użyłam:

• Maga Instant Rebuild
• Sophin Vinyl 341
• Farbki akrylowe
• Pędzelki
• Topy – matujący Lovely i żelowy Maga

Wiem wiem – pazury mam już długie, zaczynają zakręcać w dół i ciężko już ułożyć ładnie dłoń do zdjęć… Zrobię szybciutko jeszcze coś na bieli – bo wiecie że przy bieli dla mnie must have to szpony i obiecuje, że będę skracać :p
Buziaczki i przytulasy 💓