Snaily 12 - Magiczne flejki

Cześć :)
Wiem, że na tą chwilę czekało wiele z Was, więc odsłaniam dziś ostatnią kartę z talii i przychodzę do Was z dwunastym lakierem z kolekcji Snaily. I się zrymowało :p

Powiem krótko… niech dzieje się magia…
Lakier ten zostawiłam na koniec, bo dla mnie jest nieziemski… Dla mnie to kwintesencja efektowności… A przecież taka właśnie jest ta kolekcja. 

W buteleczce bardzo niepozorny, chyba najmniej zauważalny i tajemniczy z całej kolekcji. 

Ale ma wielką moc. Ogrom multichromowych flejków zatopionych w bezbarwnej bazie daje przepiękny efekt. Ja pokazuję go Wam na czerni, bo najpiękniej wydobywa ona wszystkie kolory tych płatków, co widać już na pędzelku.

Ja nałożyłam jedną, grubszą warstwę flejków na jedną warstwę czerni. Ale lakier można nakładać również na inne kolorki. Świetnie wygląda na granacie - flejki nadają mu wtedy piękną, fioletową poświatę.

W przypadku,  gdy nie uda Wam się rozłożyć flejków równomiernie, bądź będziecie chciały uzyskać bardziej jednolitą strukturę na paznokciu, zawsze możecie dołożyć drugą warstwę:
1.    Jedna warstwa
2.    Druga warstwa
3.    Druga warstwa + top

Tak lakier prezentuje sie na przezroczystych wzornikach (1,2 i 3 warstwy):

Te flejki kojarzą mi się z łuskami smoka z jakiejś baśni :p 

Mienią się one na czerni przy rożnym ułożeniu dłoni - od złota przez pomarańcz, róż i czerwień, aż do zieleni. Można dostrzec w nich także fiolet, a  trafił mi się również błękit. 

Dwa moje ostatnie dni, to chodzenie i machanie łapką, robienie filmików, rozsyłanie ich po koleżankach  i absolutny zachwyt :p 

W słońcu flejki pięknie odbijają promienie słonka.

Piękny jest także w cieniu i tylko od ułożenia dłoni zależy co w danym momencie zobaczycie. 

 
Oczywiście zdjęcia nie oddają jego piękna, ale mam nadzieje, ze dojrzycie jego multibarwny charakter. 

Niestety jest on bardziej oporny, jeśli chodzi o zmywanie niż poprzednicy - używałam klipsików. 

Lakier nosi numer 12, kosztuje 12,99 zł i znajdziecie go na stronie sklepu firmy MAGA, czyli TU.

 
I to by było na tyle…
Postaram się zrobić jeszcze krótkie podsumowanie kolekcji i zebrać dla Was wszystkie niezbędne informacje. 
Tymczasem przesyłam Wam gorące uściski no i do zobaczenia :*